Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Słonie” bardzo udanie zakończyły zmagania ligowe w jesiennej części sezonu. Podopieczni Marcina Kaczmarka pokonali rozpędzony GKS Tychy

Piotr Pietras
Piotr Pietras
Pomocnik Bruk-Betu Termaliki Jacek Kiełb (w pomarańczowej koszulce) w meczu z ekipą GKS-u Tychy zdobył trzeciego gola dla "Słoni".
Pomocnik Bruk-Betu Termaliki Jacek Kiełb (w pomarańczowej koszulce) w meczu z ekipą GKS-u Tychy zdobył trzeciego gola dla "Słoni". Sebastian Maciejko
W meczu 21. kolejki Fortuna I ligi, kończącym jesienną część sezonu, zespół Bruk-Betu Termaliki pokonał 3:1 drużynę GKS-u Tychy.

W Niecieczy mogą żałować, że rozgrywki ligowe w tym roku dobiegły końca.Zespół Bruk-Betu Termaliki, gdy w połowie września przejmował go trener Marcin Kaczmarek, był w głębokim kryzysie. Dzięki ciężkiej pracy całej drużyny nowy szkoleniowiec wyprowadził „Słonie” na prostą. W pięciu ostatnich spotkaniach niecieczanie zdobyli aż 11 pkt i awansowali do środka tabeli.

Rywalizacja z tyszanami, którzy ostatnio także „odżyli”, był dla „Słoni” wyjątkowo trudną przeprawą. Już pierwsze minuty meczu, w których najpierw Dawid Abramowicz strzelając z bliska „główką” posłał futbolówkę nad bramką gospodarzy, natomiast chwilę później wyróżniający się gracz tyszan Hiszpan Omar Monterde trafił piłką w słupek, zapowiadały twardą walkę. Niecieczanie przetrzymali początkowy napór rywali i sami zaczęli atakować. Bliski szczęścia był obrońca „Słoni” Przemysław Szarek, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafił piłką w słupek.

Największym zagrożeniem dla tyszan były prostopadłe podania jakimi miejscowi próbowali rozmontować ich defensywę. Po jednym z takich podań wychodzącego na czystą pozycję Martina Mikovicia nieprzepisowo powstrzymał obrońca gości Maciej Mańka i sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Roman Gergel i niecieczanie objeli prowadzenie. Goście bliscy wyrównania byli w końcówce pierwszej odsłony, gdy najpierw po interwencji Rafała Grzelaka piłka trafiła w... słupek bramki gospodarzy, natomiast chwile później mocny strzał Monterde obronił Dariusz Trela.

Tuż po przerwie po raz kolejny w tym sezonie kapitalnym strzałem zza linii pola karnego popisał się Rumun Florin Purece i było już 2:0. Tyszanie, którzy zdaniem swojego szkoleniowca Ryszarda Tarasiewicza rozgrywali najlepszy mecz wyjazdowy w tym sezonie, zdołali wprawdzie zdobyć kontaktowego gola (strzał Łukasza Grzeszczyka z ostrego kąta). Ostatnie słowo należało do niecieczan, którzy w 90 min skontrowali rywali, zamykając wynik meczu.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Tychy 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Gergel 31 karny, 2:0 Purece 48, 2:1 Grzeszczyk 64, 3:1 Kiełb 90.

Bruk-Bet Termalica: Trela – Sadzawicki (72 Szeliga), Szarek, Grzelak, Miković (46 Putiwcew) – Kalisz, Wlazło, Kupczak, Purece (66 Jovanović), Kiełb – Gergel.

GKS: Jałocha – Mańka (46 Grzybek), Biernat, Tanżyna, Abramowicz (89 Steblecki) – Adamczyk, Daniel, J. Piątek (77 Bernhardt), Grzeszczyk, Monterde – Vojtus.

Sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska).

Żółte kartki: Purece, Wlazło – Mańka, Grzybek, Biernat, Vojtus.

Widzów: 1118.

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska