Trener Jacek Zieliński zdecydował się wystawić w wyjściowym składzie Vladislavsa Gutkovskisa. Łotysz zagrał do początku pierwszy raz od 17 września i meczu z Sandecją Nowy Sącz. Ostatni raz na boisku pojawił się natomiast również we wrześniu, w pucharowym meczu z Chojniczanką. Później napastnik przez wiele miesięcy leczył kontuzję.
Gutkovskis mógł błyskawicznie przypomnieć się kibicom, bo już w 6 min miał znakomitą sytuację na gola. Po akcji Romana Gergela, napastnik Bruk-Betu strzelał z sześciu metrów, ale nie trafił w bramkę.
W kolejnych minutach mieliśmy przede wszystkim walkę w środku pola. W 21 min doszło natomiast do starcia w polu karnym Martina Mikovicia z Damianem Zbozieniem. Sędzia wskazał na jedenasty metr, choć przewinienie piłkarza Bruk-Betu było w tej sytuacji mocno wątpliwe. Koniec końców, rzut karny pewnym strzałem wykorzystał Mateusz Szwoch.
Osiem minut później było już 2:0, bo świetnie dośrodkował w pole karne Luka Zarandia, a strzałem głową z bliska pokonał Jana Muchę Ruben Jurado. Minęło kolejne pięć minut i emocje w tym meczu praktycznie się skończyły, bo w pole karne Bruk-Betu wpadł Maciej Jankowski i po raz trzeci pokonał bramkarza „Słoni”.
W drugiej połowie goście starali się jeszcze powalczyć. Jeśli jednak marnuje się takie sytuacje, jakie mieli Vladislavs Gutkovskis i Roman Gergel, to trudno było marzyć o lepszym wyniku nad Bałtykiem. Obaj mieli tylko odpowiednio dostawić nogę do piłki i skierować ją do siatki. Obaj jednak zmarnowali swoje szanse.
Arka natomiast spokojnie kontrolowała sytuację. Gospodarze mieli trzy bramki zaliczki, więc mogli po prostu grać spokojnie i poszukać swoich szans w kontrataku. Tak też zrobili, a gości dobił po takiej właśnie akcji Grzegorz Piesio.
Arka Gdynia – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Szwoch 22 karny, 2:0 Jurado 30, 3:0 Jankowski 35, 4:0 Piesio 75.
Arka: Steinbors – Zbozień, Marcjanik, Helstrup, Warcholak – Zarandia (81 Kun), Bogdanow, Nalepa, Szwoch (62 Piesio) – Jankowski, Jurado (68 Sołdecki).
Bruk-Bet: Mucha – Szeliga, Toivio, Putiwcew, Maksimenko (46 Pawłowski) – Piątek, Kupczak – Gergel, Stefanik (65 Iancu), Miković – Gutkovskis (76 Guba).
Sędziowali: Krzysztof Jakubik (Siedlce) oraz Paweł Sokolnicki (Płock) i Tomasz Listkiewicz (Warszawa). Żółte kartki: Nalepa, Szwoch – Miković, Putiwcew. Widzów: 4546.