Ogień dostrzeżono w niedzielę tuż po godzinie 8 rano. Płomienie wydobywały się z pomieszczeń wysokiego parteru budynku, który znajduje się nieopodal remizy Ochotniczej Straży Pożarnej.
Gaszenie rozpoczęło się błyskawicznie, zanim pod płonący budynek zajechały wozy strażackie. Na miejscu szybko pojawili się druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Słopnicach Dolnych. Później dotarły jednostki OSP ze Słopnic Górnych i z Tymbarku, a także strażacy zawodowi z Limanowej.
- W jednym z pomieszczeń znaleziono dwie nieprzytomne, poparzone osoby - relacjonuje Wojciech Świerczek, oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Limanowej. - Byli to rodzice właścicieli budynku, którzy w tym czasie przebywali poza domem. Strażacy natychmiast podjęli reanimację ofiar i prowadzili ją do czasu przyjazdu karetki pogotowia ratunkowego. Niestety kobiety nie udało się uratować. Lekarz stwierdził jej zgon.
Mężczyznę ambulans zabrał do szpitala w Limanowej, a wkrótce później śmigłowiec - do Siemianowic. Latająca sanitarka zameldowała się na miejscu kwadrans po godz. 11. Ponad pół godziny trwało przygotowanie poparzonego mężczyzny, by śmigłowiec mógł z nim odlecieć.
Do szpitala w Limanowej trafiło również dwoje krewnych seniorów, których odnaleziono w gorejącym pomieszczeniu. To właśnie oni pierwsi dotarli na miejsce tragedii i próbowali ratować staruszków. Stwierdzono u nich skutki zatrucia tlenkiem węgla, ale jak podają lekarze ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na miejscu tragedii wczoraj po południu pracowały wciąż ekipy dochodzeniowo - śledcze policji nadzorowane przez prokuratora.
Dlaczego?
Miał leczyć, a być może to właśnie on spowodował tragedię - chodzi o specjalistyczny materac terapeutyczny. Według wstępnej opinii limanowskich strażaków pożar mógł powstać wskutek awarii instalacji elektrycznej w specjalistycznym materacu znajdującym się na łóżku jednej ze starszych osób.
Czytaj także: Wielki pożar w Bielanicach: spłonęło 20 tys. kurcząt! [ZDJĘCIA, VIDEO]
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nowy Targ: kierowca miał aż 4 promile!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy