Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słopnice: śmierć staruszki w ogniu przez materac?

Stanisław Śmierciak
Janusz Wójtowicz
W pożarze, który wybuchł wczoraj w jednym z domów w Słopnicach koło Limanowej zginęła 82-letnia kobieta. Jej mąż jest ciężko poparzony. Lekarze walczą o jego życie. Z limanowskiego szpitala śmigłowiec przetransportował go do specjalistycznego szpitala w Siemanowicach Śląskich.

Ogień dostrzeżono w niedzielę tuż po godzinie 8 rano. Płomienie wydobywały się z pomieszczeń wysokiego parteru budynku, który znajduje się nieopodal remizy Ochotniczej Straży Pożarnej.
Gaszenie rozpoczęło się błyskawicznie, zanim pod płonący budynek zajechały wozy strażackie. Na miejscu szybko pojawili się druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Słopnicach Dolnych. Później dotarły jednostki OSP ze Słopnic Górnych i z Tymbarku, a także strażacy zawodowi z Limanowej.

- W jednym z pomieszczeń znaleziono dwie nieprzytomne, poparzone osoby - relacjonuje Wojciech Świerczek, oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Limanowej. - Byli to rodzice właścicieli budynku, którzy w tym czasie przebywali poza domem. Strażacy natychmiast podjęli reanimację ofiar i prowadzili ją do czasu przyjazdu karetki pogotowia ratunkowego. Niestety kobiety nie udało się uratować. Lekarz stwierdził jej zgon.

Mężczyznę ambulans zabrał do szpitala w Limanowej, a wkrótce później śmigłowiec - do Siemianowic. Latająca sanitarka zameldowała się na miejscu kwadrans po godz. 11. Ponad pół godziny trwało przygotowanie poparzonego mężczyzny, by śmigłowiec mógł z nim odlecieć.

Do szpitala w Limanowej trafiło również dwoje krewnych seniorów, których odnaleziono w gorejącym pomieszczeniu. To właśnie oni pierwsi dotarli na miejsce tragedii i próbowali ratować staruszków. Stwierdzono u nich skutki zatrucia tlenkiem węgla, ale jak podają lekarze ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Na miejscu tragedii wczoraj po południu pracowały wciąż ekipy dochodzeniowo - śledcze policji nadzorowane przez prokuratora.

Dlaczego?

Miał leczyć, a być może to właśnie on spowodował tragedię - chodzi o specjalistyczny materac terapeutyczny. Według wstępnej opinii limanowskich strażaków pożar mógł powstać wskutek awarii instalacji elektrycznej w specjalistycznym materacu znajdującym się na łóżku jednej ze starszych osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska