W nocy z wtorku na środę na przejściach granicznych polsko-słowackich pojawiły się wyrywkowe kontrole osób wjeżdżających do Polski. Niektóre przejścia graniczne zostały wyłączone z ruchu samochodowego. Dotyczy to m.in. przejścia granicznego w Łysej Polanie, czy Chochołowie. Tam w nocy straż graniczna z wojskiem rozstawiły zapory uniemożliwiające przejazd. W tych miejscach granicę mogą przekroczyć jedynie pieszo obywatele krajów ze strefy Schengen.
Kilka godzin po wprowadzeniu zmian, zapora na granicy polsko-słowackiej w Chochołowie została uszkodzona. Wjechał w nią samochodem kierowca słowacki. Mężczyzna jechał od strony Suchej Hory w kierunku Chochołowa.
- Nie było to celowe działanie, ale wynikało z pomyłki - mówi major SG Dorota Kądziołka z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna jechał zbyt szybko i nie zauważył zapory. Gdy już ją dostrzegł, nie był w stanie wyhamować. W pojeździe wystrzeliły poduszki powietrzne. Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało.
Kierowcy twierdzą, że od strony słowackiej nie ma odpowiedniego oznakowania, które wcześniej informuje o blokadzie przejazdu.
Ograniczenia związane z wjazdem do Polski potrwają co najmniej do 13 października.
Zdjęcia z wypadku słowackiego kierowcy otrzymał portal Goral.info.pl. Publikujemy zdjęcia za zgoda portalu.
Kontrole na granicy ze Słowacją. Niektóre przejścia tylko dl...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
