https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Smuda szanuje Filipiaka, lecz Cracovii nigdy nie poprowadzi

Bartosz Karcz
Franciszek Smuda: - Na Cracovii dobrze mnie przyjmowano
Franciszek Smuda: - Na Cracovii dobrze mnie przyjmowano Andrzej Banaś
Franciszek Smuda jest obecnie najbardziej doświadczonym trenerem pracującym w ekstraklasie. Jednak mimo że w Wiśle jest już trzeci raz, to nie miał jeszcze okazji prowadzić "Białej Gwiazdy" w derbach Krakowa. Nie oznacza to jednak, że "Franz" nie ma doświadczenia w meczach drużyn z jednego miasta.

Derby

- Przeżyłem wiele derbów - mówi Smuda. - Choćby łódzkie, które wiązały się z wielkimi emocjami. W Warszawie też uczestniczyłem w derbach, gdy pracowałem w Legii i graliśmy przeciwko Polonii. Krakowskich derbów jeszcze nie przeżyłem w roli trenera, bo gdy pracowałem w Wiśle, to Cracovii nie było w ekstraklasie. To zatem będą dla mnie pierwsze derby Krakowa.

Wojciech Stawowy

- Mam dobre relacje z trenerem Stawowym. Nigdy nie miałem z nim żadnych starć i nigdy nie będę miał. Ja nie szukam z nim zaczepek, bo takie sytuacje nikomu nie są potrzebne.
My, trenerzy, powinniśmy dawać przykład młodzieży swoim zachowaniem i wzajemnie się szanować. Zresztą jak oglądałem do tej pory krakowskie derby, to nie widziałem niezdrowej agresji. Piłkarze obu zespołów szanują się. Myślę, że podobnie będzie w sobotę. Oby nie było jakiejś niepotrzebnej kontuzji, bo to dla tych młodych ludzi jest bardzo ważne. Niech będzie walka, ale nie złośliwa.

Janusz Filipiak
- Miałem dobre kontakty z prezesem Filipiakiem. Zawsze mnie dobrze przyjmowano na Cracovii gdy pojawiałem się tam jako selekcjoner.
A co do profesora Filipiaka, to gdy spotykaliśmy się na tych meczach, to żartował nawet, że jak skończę pracować z kadrą, to może pojawię się w Cracovii. Odpowiadałem jednak, że skoro pracowałem w Wiśle, to trudno byłoby mi objąć Cracovię. Oczywiście inni trenerzy pracowali tu i tu, a nie zwracano na to uwagi. Każdy jednak wie, jaki jestem i taki ruch kibice na pewno mieliby mi za złe.

Kibice

- Rozmawiałem ostatnio z moim asystentem Marcinem Broniszewskim i mówiłem mu, że chodziłem na Cracovię przez trzy lata jako trener reprezentacji. I przez ten okres nigdy nie dostałem tam jakiejś "petardy". Nie było pod moim adresem wulgaryzmów, nigdy mnie nie obrażano. Kiedyś tylko śpiewali: "Smuda! Z Cracovią ci się nie uda!". To akurat jednak fajny żart, więc nie ma się o co obrażać.
A co do kibiców Wisły, to wiadomo, czego ode mnie i drużyny oczekują. Ma być efektowna gra i zwycięstwa.

Mobilizacja

- To są takie mecze, na które bardziej trzeba tonować zawodników, żeby nie byli przemotywowani. Przeżyłem to na Euro po meczu z Rosją.

W Wiśle nam to jednak raczej nie grozi, bo z niczego zrobiła nam się tutaj grupa fajnych młodych ludzi. Oni wiedzą, jak przygotować się do takich spotkań, również pod względem mentalnym.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wiślak
Różnie bywa ..... co do kopania to nawet mi to nie w głowie. Wiem że to kibice tak naprawdę uratowali klub i to dzięki nim pojawił się Comarch jako sponsor. Czy trenera mamy lepszego ? Z tym bym polemizował. Już raz pokazał na co go stać :(

OK. Nie będę się więcej wypowiadał w tym temacie. Niech wygra lepszy.
Pozdro
l
lolek
smuda to dyzma [polskiej piłki nożnej jeszcze chwila i wyleci z wielka pompa
k
ks
.
C
Cracovianin
A gdzie pracował ten trener przed przyjściem do Cracovii,pewno o GKSie nie słyszałęs jak go tam
potraktowali.A z jakiego to bagna wyciągnął drużynę ?Co do kasy to chyba nie ma więcej niż wasz.
Zajmij się swoim klubem bo odnośnie Cracovii nie masz pojęcia.Najlepiej nie wchodzić do cudzego
ogródka i nie kopać leżącego, bo może wygracie mając lepszy skład i trenera,choć różnie bywa.
W
Wiślak
Tej zasady uczyła mnie mama. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Dziwię się z jednej strony trenerowi Stawowemu że wrócił do Cracovii po tym jak został potraktowany przez klub parę lat temu z drugiej zaś pewnie zrobiłbym to samo dostając taką kasę. Szanuję tego człowieka jako Wiślak bo to z jakiego bagna wyciągnął drużynę było przede wszystkim jego zasługą. Moje Wiślackie serce mówi mi że derby będą dla nas , ale na pewno nie będzie to spacerek po błoniach.
j
jony
Ale Smuda ma zasady- szacun
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska