- Sowa jest na obserwacji, miała dużego krwiaka na skrzydle, które zostało unieruchomione. Teraz je i normalnie funkcjonuje, jak tylko wróci do pełni sił to zostanie wypuszczona - mówi Marcin Pałys, lekarz weterynarii, który zajmuje się sową.
Przypomnijmy:
Motorniczy ustawił tramwaj na bocznym torze i zawiadomił Straż Miejską oraz służby techniczne. Kiedy wszyscy czekali na przyjazd pracowników z pogotowia interwencyjnego do spraw dzikich zwierząt sowa spadła z dachu. Została wniesiona do środka tramwaju. Jak się okazało miała złamane skrzydło.
Na szczęście dzięki czujności motorniczego, sowa została uratowana.
Czytaj więcejZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program odc. 16
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Follow https://twitter.com/dziennipolski