Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Specustawa pomoże w wykupie mieszkań

Katarzyna Janiszewska
MICHAL PAWLIK / POLSKAPRESSE
Uchwała rady miasta daje lokatorom prawo wykupu mieszkań komunalnych za 10 proc. ich wartości. Nie wszyscy mogą jednak z takiej możliwości skorzystać. Wiele budynków ma nieuregulowane sprawy własnościowe, a to blokuje wykup. Szansą na "odmrożenie" sprzedaży jest specustawa. Krakowscy radni postanowili zewrzeć szyki z samorządowcami z Gdańska i Poznania. Razem chcą przekonać posłów do zmian w prawie.

W Krakowie jest ok. 180 budynków, w których nie da się sprzedać lokali. Dawniej inne były zasady prowadzenia pomiarów mieszkań i budynków. Nie były one precyzyjne. Z powodu popełnionych błędów powierzchnia lokalu wpisana w dokumentach nie pokrywa się z tą, jaką wykazuje dziś prowadzona inwentaryzacja. Aby to naprawić, konieczna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. Ale nawet jedna osoba swoim sprzeciwem blokuje cały proces.

Tak właśnie dzieje się przy ul. Kościuszkowców 3. Na 14 mieszkań, sześć zostało wykupionych. Teraz ich właściciele nie chcą się zgodzić na przeprowadzenie nowych pomiarów. - Chcemy wykupić mieszkania, by czuć się bezpiecznie - tłumaczy Ewa Gurdek. - Żeby nie mieć problemów, gdy będę chciała zrobić remont łazienki. Nie martwić się, że gmina znów podniesie czynsz. Podwórko, elewacja wymagają remontu. Ale trudno podjąć wspólną decyzję. Ta sprawa nas podzieliła. Właściciele nagle poczuli się lepsi niż najemcy.

Wniosek o wykup mieszkania złożyła też w 2008 r. Renata Krasuska. Jej mąż mieszka przy Kościuszkowców od urodzenia, mieszkali tam jeszcze jego rodzice, dziadkowie. - Urząd Skarbu tłumaczy, że "zaistniała nieprawidłowość" - denerwuje się kobieta. - Ale ona nie wzięła się znikąd. I dlaczego jedni mogli wykupić mieszkania, a nam się odbiera taką możliwość? Musimy się spieszyć, bo 90-proc. bonifikata za dwa lata może już nie obowiązywać.

Krystyna Dworakowska, wicedyrektor Wydziału Skarbu UMK tłumaczy, że osoby, które wykupiły mieszkania z błędem w pomiarze zrobiły to, gdy przepisy nie wymagały sporządzania inwentaryzacji. - Chcemy sprzedawać lokale, ale chcemy to robić prawidłowo - zaznacza. - A w tym przypadku mamy związane ręce. Próbowaliśmy przekonać wspólnotę, wytłumaczyć, pisaliśmy do każdego z osobna. Ale napotkaliśmy zdecydowany sprzeciw. Nie rozumiem tej postawy, bo wspólnota nic na tym nie traci, a zyskuje uporządkowanie stanu własności. Gmina może przeprowadzić podziały na własny koszt - dodaje.

Pójście do sądu jest kosztowne i nie gwarantuje sukcesu. Jedyną szansą w setkach podobnych sytuacji jest zmiana prawa. - Na poziomie rady miasta zrobiliśmy wszystko, co możliwe - mówi radny Bogusław Kosmider. - Teraz chcemy przekonać posłów do przyjęcia specustawy. Porozumieliśmy się już nawet z radnymi z Gdańska i Poznania. Tam jest podobny problem. Jeśli każde miasto będzie lobbować u swoich posłów, w końcu się uda.

Chodzi o takie zmiany, które pozwolą gminie wyprostować błędy decyzją administracyjną. Współwłaściciele zostaliby powiadomieni o tym, że podziały będą przeprowadzane na nowo. Ale niezgoda, czy nieobecność któregoś z nich nie zamykałaby procesu.

Zastrzeżenia byłyby wyjaśniane w sądzie. Wniosków o wykup mieszkań w budynkach o nieuregulowanym stanie prawnym jest ok. 1200. Średnio gmina za każde mieszkanie po bonifikatach) dostanie 25 - 30 tys. zł, kasa miasta wzbogaciłaby się więc o jakieś 30 - 40 mln zł.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska