https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie z modliszką. Te owady zdobywają nowe tereny

Grzegorz Tabasz
Póki co, moje pierwsze i jedyne spotkanie z modliszką miało miejsce daleko na południu Europy. Duży owad siedział na krzewie obok parkingu. Właśnie kończył posiłek z tłustej gąsienicy. Tym samym moje marzenie zostało spełnione.

Modliszka jest sporym owadem rodem z tropików o monstrualnie wielkich przednich odnóżach służących chwytaniu ofiar. Do tego dziwaczne obyczaje jak zjadanie samca w trakcie miłosnych uścisków, co dało początek tak zwanemu syndromowi modliszki. Kto ciekaw o co chodzi, niech wygoogluje sobie w internecie…

Zapewne nazwa syndromu przyczyniła się do lepszej rozpoznawalności owada, którego z niczym innym pomylić niepodobna. Jednym słowem owad, którego widziałem musiał być samicą. Kiedy modliszki będą u nas? Do niedawna modliszki były wielkim ornitologiczny rarytasem. Szalenie rzadki owad był widywany w najcieplejszych i nielicznych zakątkach Lubelszczyzny. Zaś ludzi, którzy spotkali insekta w naturze można było liczyć na palcach.

Dzisiaj modliszki powszechnie występują w Puszczy Białowieskiej i Knyszyńskiej. Ba, są znajdowane w Białymstoku. Niewątpliwie przyczyną sukcesu są kolejne ciepłe lata. Modliszki mnożą się doskonale, a że natura dała im skrzydła, to zdobywają nowe tereny. Rozglądam się czujnie po beskidzkich miedzach i łąkach. Na razie nic, ale nie tracę nadziei. Wszak klimat ma być coraz cieplejszy to i modliszki będą pospolite.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska