Zdaniem szefów spółki Kicarz, która chce w stację narciarską i bazę towarzyszącą w Piwnicznej-Zdroju zainwestować 50 mln zł, wyrok NSA zamyka sprawę i wreszcie pozwala na realizację projektu oczekiwanego przez lokalną społeczność i władze gminy.
- Skarga kasacyjna stowarzyszenia blokowała nam skutecznie prace na Kicarzu - powiedział wczoraj "Krakowskiej" członek kierownictwa spółki Kicarz Rafał Brzezowski. - Wyrok NSA potwierdza rangę ekspertyz oraz korzystne dla nas rozstrzygnięcia administracyjne i sądowe, jakie zapadły do tej pory, a tym samym prawomocność dokumentów, na jakich opiera się pozwolenie na budowę stacji. Otwiera nam wreszcie możliwość rozmowy z bankami i partnerami, którzy chcą z nami inwestować w bazę turystyczną w Piwnicznej.
Kierownictwo spółki podjęło już kroki w celu uaktualnienia budżetu inwestycji. W najbliższych tygodniach wybiera się do Piwnicznej, by omówić szczegóły z władzami uzdrowiska.
- Wszystkie dotychczasowe plany co do stacji, wyciągów i bazy noclegowej pozostają aktualne - dodaje drugi z szefów spółki Kicarz Waldemar Sałata. - Robimy też audyt techniczny naszego domu wypoczynkowego "Koliba", który jest w coraz gorszym stanie, a ma wejść w skład planowanego kompleksu turystyczno-wypoczynkowego.
Inaczej zeszłotygodniowy wyrok NSA ocenia Radosław Ślusarczyk, prezes Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
- To orzeczenie nie zamyka sprawy - przekonuje. - Złożyliśmy wniosek do wojewody małopolskiego o stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę. Rozważamy też wniosek do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o unieważnienie decyzji środowiskowej dla tej inwestycji.
Zdaniem Ślusarczyka, teren planowanej budowy jest osuwiskowy, a sama inwestycja zagraża wodom mineralnym.
- Nasz stały głos w społecznej dyskusji jest wyrazem troski o rozwój Piwnicznej-Zdroju w oparciu o jej naturalne zasoby, jakim są lecznicze wody mineralne - dodaje prezes ekologicznej organizacji.
Wicebiurmistrz Piwnicznej Tomasz Kmiecik podkreśla, że wyrok NSA jest wydarzeniem dla lokalnej społeczności, która od lat oczekuje na zagospodarowanie turystyczne góry opodal centrum miasta.
- Kibicowaliśmy inwestorom od początku - zapewnia. - Wydaje się, że wreszcie Piwniczna ma swoje pięć minut. Stacja narciarska wpisze się w inne inwestycje, jak niedawno otwarty park wodny w Radwanowie, remont ulicy Kościuszki pod Kicarzem, przebudowa węzła drogowego i mostu nad Popradem w centrum miasta oraz budowa przejścia granicznego wraz z nową przeprawą na Słowację.
Trasy i wyciągi
Na 24 hektarach należących do spółki Kicarz ma powstać kompleks turystyczny o nazwie Stacja Narciarska Kicarz.
W skład mają wejść dwie kolejki krzesełkowe i trzy wyciągi orczykowe, które mogą dowieźć na górę ponad trzy tysiące osób na godzinę. Do dyspozycji narciarzy będzie 5 tras zjazdowych różnej trudności o łącznej długości ponad6 km. Na górze ma działać karczma regionalna, a na dole 20 całorocznych domków noclegowych dla 120 gości. Hotel "Koliba" po remoncie przyjmie do 150 turystów. Dla korzystających ze stoku i bazy noclegowej planuje się budowę parkingu na 600 aut.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+