W 2009 roku kibice domagający się zmian w Polskim Związku Piłki Nożnej bojkotowali mecz Polska - Słowacja na Stadionie Śląskim. Ostatecznie na trybunach zasiadło niespełna 4.500 widzów. W środę 11 listopada 2020 o takiej frekwencji można było tylko pomarzyć.
Chorzowski gigant ział pustką przykrytą płachtami w narodowych płachtach. Tym razem jednak powodem nie był protest fanów, a pandemia koronawirusa i rządowe rozporządzenie zamykające widownie aren sportowych. W takiej właśnie otoczce przyszło grać piłkarzom Polski i Ukrainy w towarzyskiej próbie, która ze względu na klimat jeszcze bardziej niż zwykle przypominała sparing.
Osoby, które znalazły się na stadionie, także dziennikarze, musiały przedstawić wynik testu na obecność koronawirusa lub oświadczenie o stanie zdrowia i braku kontaktów z zakażonymi. Przy wejściu mierzono temperaturę, obowiązywały także zaostrzone rygory sanitarne. Zlikwidowano także obowiązkową w normalnych czasach mix zonę, czyli strefę, w której można przeprowadzać wywiady z zawodnikami.
Oświetlony Stadion Śląski w pustym parku już z daleko sprawiał surrealistyczne wrażenie, które pogłębiało się w miarę upływu czasu. Zobaczcie zdjęcia obrazujące jak wyglądał środowy wieczór na i wokół Stadionu Śląskiego, na którym rozgrywany był towarzyski mecz Polska - Ukraina.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
