Krakowianie pojechali na trudny teren do Stalowej Woli po ostatniej porażce u siebie z Avią Świdnik. Po raz pierwszy w tym sezonie zagrali przy światłach. I w pełni zrehabilitowali się za ostatnią wpadkę. W ich składzie zagrał Damir Sadiković, którego trener Jacek Zieliński nie widzi w pierwszym składzie „Pasów”.
Dość długo na boisku działo się niewiele ciekawego, strzały były blokowane. Wreszcie w 31 min uderzeniem z 16 m popisał się Ogorzały – piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.
Po przerwie gospodarze za wszelką cenę starali się doprowadzic do wyrównania, a „Pasy” podwyższyć wynik. Udało się to drugie. Kanach strzałem z woleja zapewnił gościom dwubramkowe prowadzenie. To właściwie „zamknęło” mecz, który toczył się już pod kontrola przyjezdnych.
Stal Stalowa Wola - Cracovia II 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Ogorzały 31, Kanach 81
Stal: Smyłek – Stępniowski (46 Skrzyniak), Korolskij (46 Mucha), Szifer, Jopek – Olszewski (62 Zięba), Stelmach (77 Biskup), Marchewka, Książek (62 Wotysiak) - Kacprzycki, Hladik.
Cracovia II: Wilk – Zaucha, Stachera, Ziemnik, Urban (83 Bała) – Wiśniewski , Kanach, Ożóg, Sadiković (46 Thiago), Jodłowski - Ogorzały.
Sędziował: Michał Wasil (Lublin). Żółte kartki: Korolskij, Hladik – Stachera, Ogorzały. Widzów: 200.
