Jak relacjonowała starsza kobieta, we wrześniu ub. roku firma brukarska zamówiona przez Miasto w trakcie wymiany chodnika miała uszkodzić łącza telewizji kablowej. Od tego czasu starsza grybowianka nie mogła doczekać się naprawy usterki.
- Nie stać mnie na inną telewizję niż kablowa. W Święta Bożego Narodzenia czy w Sylwestra nie miałam jak obejrzeć ulubionych programów, aż się popłakałam – żaliła się w rozmowie z „Gazetą Krakowską” nasza Czytelniczka, którą odwiedziliśmy w jej mieszkaniu.
Grybów. Na osuwisku nie trwają żadne prace. Wiemy dlaczego

Czekała długo, ale udało się
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się 1 września 2022 roku w trakcie wymiany chodnika na osiedlu. Na miejscu pracowała firma brukarska wynajęta przez Miasto i w trakcie tych prac uszkodzono łączę telewizji kablowej Pani Danuty.
- Nikt z nas nie wyraził przecież zgody na zerwanie łącza, powinien zostać wówczas sporządzony jakiś protokół, ale nic takiego się nie stało – dziwiła się grybowianka. 22 września ub. roku wysłała więc pismo do Urzędu Miasta. - Były obiecanki, Pan burmistrz przekazał mi, że usterka zostanie naprawiona, ale nic się nie zmieniło w mojej sprawie – komentowała nasza rozmówczyni.
Miasto zgłosiło się do właściciela (Multimedia Polska z siedzibą w Gdyni – przyp. red.) z prośbą o rozwiązanie zaistniałego problemu.
- Dowiedzieliśmy się, że ta firma nie za bardzo chce działać w tej sprawie, ponieważ mają u nas tylko jednego klienta, a nie opłaca im się wysyłać przedstawiciela – zauważał burmistrz Paweł Fyda.
Zaproszenie do Urzędu Miasta i przełom w sprawie
Ostatecznie 16 marca Danuta Stec otrzymała stosowne pismo od dotychczasowego operatora z informacją o rozwiązaniu umowy.
Z kolei kilka dni później, bo 22 marca kobieta otrzymała zaproszenie od burmistrza Grybowa do Urzędu Miasta celem rozwiązania telewizyjnych perypetii.
- Pani Danuta wyraziła zgodę na montaż instalacji telewizji naziemnej. W tym samym dniu wykonawca zamontował antenę i uruchomił odbiór telewizji. Pani Danuta ma obecnie dostęp do ponad 20 kanałów – skomentował dla „Gazety Krakowskiej” burmistrz Paweł Fyda.
Sama zainteresowana przyznaje, że wieczorem nareszcie może obejrzeć sobie w mieszkaniu ulubiony program czy wiadomości. I jaka zdradza ma nawet więcej kanałów niż mówił burmistrz.
- Jest ich ponad 30. Teraz mogę usiąść w fotelu i spokojnie obejrzeć sobie telewizję. Nie płacę za nią. Długo to wszystko trwało, ale najważniejsze, że sprawa została doprowadzona do końca. Dziękuję redakcji, dziękuję Panu, bez Was by to się nie udało, mimo że niektórzy mówili, że mediów nie ma co w to wplątywać – uśmiecha się z ulgą.
Żeby jednak nie było, że przez brak telewizji życie tej sympatycznej grybowianki stanęło w miejscu, Pani Danuta chwali się wykonywanymi przez siebie kartkami świątecznymi czy wyszywanymi obrazkami, a nawet dywanikami.
Jarmark Wielkanocny w Miasteczku Galicyjskim. Czuć atmosferę świąt

- TOP największych firm w Nowym Sączu i regionie. Zna ich cała Polska
- Zagraniczne piękności. Oto żony, dziewczyny i partnerki piłkarzy Sandecji Nowy Sącz
- Plejada gwiazd na otwarciu kliniki medycyny estetycznej w Nowym Sączu
- Sądecki Banksy, czyli Mgr Mors i jego kolejna odsłona „Serialu na Węgierskiej”
- Nieziemskie wnętrza Astro Centrum. "Ten obiekt może zrobić furorę"
- Stworzyła dzieło sztuki z czekolady, masy cukrowej i wódki. Zdobyła Grand Prix