https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Starosta wielicki kupił superauto. Po co?

Anna Górska
Chrysler starostwa będzie jeździł po drogach powiatowych
Chrysler starostwa będzie jeździł po drogach powiatowych archiwum
Urzędnicy w Wieliczce mają służbowy samochód. Starosta wybrał używany model, ale w dobrej formie. Chrysler Voyager z 2004 roku który ma siedem miejsc, kosztował 47 tys. zł. brutto. Jest to pierwsze służbowe auto w garażu starostwa wielickiego. A powiat wielicki do niedawna był jedynym powiatem wokół Krakowa, który nie miał swojego służbowego samochodu.

O szykownym chryslerze zrobiło się głośno w Wieliczce, choć samochód został zarejestrowany dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia i nie było okazji by go wykorzystać. Jacek Juszkiewicz bowiem jest pierwszym starostą wielickim, który zdecydował się zakupić służbowe auto.

Zobacz także: Wieliczka funduje stypendia dla młodych sportowców

Po co? - Na potrzeby urzędu - tłumaczy Bogdan Pasek, rzecznik starostwa. Dodaje, że chrysler głównie będzie wykorzystywany do transportu osób. Podaje przykład. - Ostatnio starostwo, które było organizatorem wyjazdu strażaków do Powiatu Monachijskiego na obchody święta straży pożarnej, nie było w stanie zapewnić własnego transportu. W tym przypadku konieczne było użyczenie samochodu - wyjaśnia Pasek. - W innych przypadkach starostwo zmuszone było wynająć wóz.

Rzecznik zaznacza, że problemy były również z transportem członków zarządu powiatu czy też komisji radnych. Konieczne było posługiwanie się dwoma samochodami osobowymi zazwyczaj starostów lub pracowników starostwa.

Co stoi w garażu innych powiatów? W bocheńskim opel z 2009 r. i ford 2005 r. Ich utrzymanie kosztuje podatników 16 tys. zł rocznie, nie wliczając ubezpieczenia. W myślenickim też dwa - obydwa ople. W starostwie miechowskim jest jeden samochód. Marian Gomrat, starosta, mowi wprost, że nie potrzebuje go, jest do dyspozycji urzędników. Jakiej marki jest auto w Miechowie? - Nie wiem, skoda albo opel - rozkłada ręce Gomrat.

Radni powiatu wielickiego nie są zadowoleni z zakupu starostwa. Zbigniew Fic, radny PO przyznaje, że o chryslerze starosty już wiele słyszał. Żałuje jednak, że nie podczas sesji rady powiatu. - Oficjalnie starostowie nie powiadomili radnych o zakupie - mówi Zbigniew Fic. I dodaje, że radnym jego ugrupowania nie podoba się ten zakup, bo jest zbyt drogi i szykowny jak na skromne warunki finansowe. - Czy nas stać na to, przecież powiat ma spore zadłużenie? - zastanawia się. Zadłużenie powiatu wielickiego wynosi teraz 21 mln 742 tys. zł.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zabił syna ciosem w klatkę piersiową!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
Superauto? Co za glupi tytul. Pani anna gorska chyba w fakcie dorabia i szuka taniej sensacji, ktora sensacja wcale nie jest. Sama przyznaje ze wieliczka byla jedynum powiatem bez samochodu.
j
jo
Dziad kupił dziada. Przelatanego
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska