- Parafia Mariacka rozpoczyna II etap projektu „Dziedzictwo bazyliki Mariackiej. Konserwacja elewacji wież kościoła i hełmu wieży wyższej wraz z koroną królewską”. Obecnie trwają prace zabezpieczające teren. W kolejnych dniach zbudowane zostanie rusztowanie. Z uwagi na konieczne działania naprawcze działaniom konserwatorskim poddane zostaną wszystkie elementy wieży hejnałowej i ściany szczytowej. W pierwszej kolejności konieczne jest zabezpieczenie luźnych elementów wątku kamiennego i ceglanego, które grożą osypaniem się - wyjaśnia Katarzyna Pakuła-Major, Konserwator zbiorów artystycznych bazyliki Mariackiej.
- Ze względu na rusztowania, należy liczyć się z bardzo ograniczoną widocznością okien wieży, a co za tym idzie – hejnalisty odgrywającego hejnał. Będzie on niewidoczny. Tradycja odgrywania hejnału pozostaje bez zmian. Za utrudnienia przepraszamy mieszkańców i turystów i prosimy o wyrozumiałość - dodaje Marta Woźniak, specjalista ds. komunikacji społecznej parafii Mariackiej w Krakowie.
Wcześniej renowacji została poddana Korona Królewska
Pod koniec sierpnia ubiegłego roku na iglicę wieży wyższej bazyliki Mariackiej wróciła złocona Korona Królewska, która wcześniej przez blisko 8 tygodni była poddawana renowacji.
- Pojawienie się na powrót Korony Królewskiej na iglicy kościoła to wielkie wydarzenie dla nas. Korona wraca do świetności. Parafia Mariacka mobilizuje się w modlitwie za Kraków i za Ojczyznę. To właśnie z Krakowa po objawieniu o. Mancinellego wyszedł impuls do tytułowania Matki Bożej Królową Polski, a korona królewska to znak więzi z patronatem Panny Maryi dla Polaków. Skuteczność patronatu ciągle dowodzą wota składane u nas i w tak wielu sanktuariach w Polsce. Tutaj w Krakowie, nie tylko wiersze są najlepsze i złote nuty spadają na rynek, ale ołtarz mariacki i Korona Królewska na hejnalicy mariackiej, ciągle przypominają słowa: „Matka Boża wielkie rzeczy dla Polaków zamierza” - mówił nam wówczas archiprezbiter bazyliki Mariackiej ks. infułat dr Dariusz Raś.
Prace konserwatorskie przy koronie i kuli głównej miały na celu powstrzymanie dalszej destrukcji tych niezwykle cennych zabytków, ale również poprawę ich estetyki. Najpierw oczyszczono je z brudu, poprzednich lakierów i ognisk korozji, a następnie wykonano niezbędne naprawy i wzmocnienia blach miedzianych. Zwieńczeniem było wykonanie nowych złoceń.
- Chcieliśmy, aby złoty blask cieszył jak najdłużej krakowian i gości. Dlatego też do zabezpieczania warstwy pozłotniczej użyto najnowszej technologii zaczerpniętej m.in. z przemysłu szkutniczego - wyjaśniał archiprezbiter bazyliki Mariackiej.
Przygotowania do przeprowadzenia prac związanych z renowacją korony, a także pozostałych elementów złoconych i remontu masywu wieżowego bazyliki rozpoczęły się już w 2019 roku. Wtedy to proboszcz parafii ks. infułat Dariusz Raś zainicjował temat przywrócenia świetności korony. W tym samym roku powstał też pierwszy program prac konserwatorskich. Niestety z uwagi na pandemię Covid-19 parafia była zmuszona zmienić plany remontowe. Do zagadnienia udało się wrócić w 2022 r. przygotowując preliminarz prac i wnioski na prace i dofinansowanie. W czerwcu 2023 r. wyłoniono wykonawcę prac i już początkiem lipca przystąpiono do realizacji zadania.
Całe zadanie (I i II etap) zostało wycenione na ok. 5,5 mln zł, a ubiegłoroczny zakres prac na 600 tys. zł. Inwestycja jest finansowana w 80 proc. przez SKOZK, a 20 proc. ze środków własnych bazyliki.
Wykonawcą prac jest konsorcjum firm: CONEKS Sp. z o.o. Sp. k. z Warszawy, Zakład budowlany „Szarek” Czesław Szarek z Nowego Sącza oraz Kompleksowa Obsługa Inwestycji Dawid Szlachta z Krzeszowic, a kierownikiem prac konserwatorskich został dr hab. Jarosław Adamowicz, konserwator dzieł sztuki. Z kolei Inspektorem Nadzoru Konserwatorskiego – mgr Katarzyna Pakuła-Major, konserwator zbiorów artystycznych bazyliki Mariackiej.
Prace w samym sercu miasta
Na czas prowadzonych prac przede wszystkim najważniejsze jest bezpieczeństwo odwiedzających Rynek Główny w Krakowie. Już w ubiegłym roku administrator bazyliki, Michał Mróz tłumaczył nam, że I etap prac był wyjątkowo trudny do przeprowadzenia.
- Patrząc z perspektywy parafii, cała logistyka tego zadania była nie lada wyzwaniem. Pomimo doświadczeń jakie posiadamy w realizacji dużych projektów konserwatorskich - to prace związane z koroną cechowały się wyjątkowością i nowymi czynnikami, które do tej pory były nam nieznane. Mam na myśli pracę na zewnątrz bazyliki w szczycie sezonu turystycznego, demontaż korony metodą alpinistyczną, montaż podestów roboczych, aż po sam montaż korony, która wróciła do nas po konserwacji. Przy tym wszystkim ciągle musieliśmy myśleć o bezpieczeństwie krakowian i turystów - mówił Michał Mróz.
Jak podsumowywał administrator bazyliki Mariackiej, mimo, że póki co udało się ukończyć dopiero I etap prac, to już można mówić o dużym sukcesie i satysfakcji.
Przetworzona żywność jest jak narkotyk!
