Z kolei od października przyszłego roku w części Krowodrzy, Zwierzyńca, na osiedlu Oficerskim i przy al. Powstania Warszawskiego pojawi się tzw. strefa buforowa, gdzie ceny za postój będą o połowę niższe. Zmiany mają wprowadzić większą rotację aut i ułatwić kierowcom znalezienie miejsc do parkowania. Pomysł muszą jednak zaakceptować radni miejscy, a już mają sporo zastrzeżeń.
Dziś w Krakowie strefa płatnego parkowania dzieli się na trzy podstrefy: P1 - Stare Miasto, P2 - Kazimierz, P3 - część Grzegórzek (między ulicami Lubicz i Wita Stwosza). Zgodnie z zamysłem ZIKiT, ta ostatnia strefa ma poszerzyć się na południe aż do ulicy Podgórskiej. Nowa strefa P4 powstanie w Starym Podgórzu. Jej granicami będą ulice Konopnickiej, Powstańców Śląskich i tory kolejowe wzdłuż ulicy Limanowskiego.
ZIKiT proponuje też wprowadzenie podstrefy buforowej P5. Podzielona ma zostać na pięć obszarów, gdzie za godzinę parkowania zamiast 3 zł, jak w zwykłej strefie, płacilibyśmy 1,50 zł (za drugą godzinę 1,80 zł, trzecią 2 zł, a za czwartą i pozostałe po 1,50 zł. 20 minut postoju ma kosztować 50 gr). Koszt miesięcznego abonamentu dla mieszkańców będzie taki sam jak w strefie - 10 zł. Podobnie abonament dla pozostałych kierowców - 250 zł.
Tu zastrzeżenia mają jednak radni miejscy. - Na przykład Czarna Wieś tylko w części byłaby w strefie buforowej. To tak, jakby wprowadzić opłaty tylko po jednej stronie ulicy - zauważa Andrzej Hawranek z PO. - To może powodować spory między mieszkańcami - dodaje.
ZIKiT zapewnia, że skonsultował zmiany z radami dzielnic i mieszkańcami. Na przykład dwa obszary strefy buforowej miały zostać wprowadzone na Dębnikach, ale po konsultacjach z tego zrezygnowano. W zamian powiększono strefę P4 o teren będzy hotelem Forum a mostem Grunwaldzkim.
- Gdzieś musieliśmy wyznaczyć granice. Przeprowadziliśmy jednak analizy zajęcia miejsc postojowych. Strefę wprowadzamy tam, gdzie jest faktyczny problem z parkowaniem - tłumaczy Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.
Obecna strefa parkowania generuje rocznie ok. 9 mln zł dochodu do miejskiej kasy. Po jej rozszerzeniu kwota ta ma się zwiększyć o 12 mln zł. Sęk w tym, że tyle samo wydamy na nowe parkomaty i opłacenie obsługi poszerzonej strefy.
- Kraków jest w kryzysie finansowym. Czy warto rozszerzać strefę, jeśli nie zwiększy to wpływów do budżetu miasta? - zastanawia się Wojciech Wojtowicz, radny PO.
ZIKiT odpowiada: - Rozszerzenie strefy nie ma na celu zwiększenia zysków. Robimy to, aby zwiększyć rotacje aut na ulicach i tym samym dostępność miejsc postojowych - tłumaczy Pyclik. - Strefa i opłaty mają też zachęcać do korzystania z komunikacji miejskiej - dodaje. Ponadto ZIKiT na obsługę strefy chce zorganizować przetargi. Firmy mogą zaproponować niższe niż szacowane ceny i wtedy miasto będzie mogło zarabiać.
Projekt uchwały w tej sprawie na sesji Rady Miasta może się pojawić jeszcze w tym roku.
Współpraca Marcin Karkosza
Raport: pierwszy atak zimy tej jesieni.. Przysyłajcie zdjęcia oraz informacje o utrudnieniach na drogach - [email protected].
Pożar w Bielanach, spłonęło 19 samochodów [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!