Paweł Chwał
Studenci ochoczo wzięli się do roboty wczoraj rano. W ciągu tygodnia chcą wygładzić i uzupełnić ubytki w ścianach oraz sufitach, a potem je pomalować. Do odnowienia mają kilka sypialni, w których na co dzień przebywają najmłodsi wychowankowie pogotowia, korytarze, świetlicę i łazienki w dziewczęcym skrzydle placówki.
- Studenci byli u nas już rok temu. Wówczas udało się im odnowić skrzydło chłopięce z kilkunastoma pomieszczeniami. Jesteśmy z ich pracy bardzo zadowoleni. Zrobili to naprawdę fachowo i solidnie, wykorzystując materiały bardzo dobrej jakości. Dzięki temu pomalowane wówczas przez nich pokoje wciąż prezentują się bardzo ładnie - mówi Krzysztof Kulig, koordynator Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej Pogotowie Opiekuńcze przy ul. Chemicznej w Tarnowie.
Jak szacuje, dzięki charytatywnej pracy studentów, placówka oszczędziła około 13 tys. zł. złotych. - W tym roku pomieszczeń do odnowienia jest jeszcze więcej, stąd te koszty, które musielibyśmy ponieść, byłyby jeszcze większe - dodaje Kulig. Studenci ofiarują nie tylko swój wolny czas i ręce gotowe do pracy, ale również sami postarali się o farby, pędzle i taśmy malarskie, gładzie, lakiery oraz przyrządy do ich nakładania. Część wyprosili w składach i firmach budowlanych, część kupili za pieniądze, które zdobyli dzięki zbiórce prowadzonej na ten cel w internecie.
- Projekt ma nie tylko wymiar charytatywny, ale również edukacyjny. Młodzi budowlańcy uczą się w praktyce wykorzystywać wiedzę zdobytą na politechnicznych studiach, organizować i samodzielnie realizować proces budowlany. Takie wyzwanie uczy umiejętności menedżerskich, planowania i współdziałania w zespole - podkreśla Mateusz Kreska, koordynator przedsięwzięcia.
W gronie 16 studentów, którzy w najbliższym tygodniu zmienią wygląd Pogotowia Opiekuńczego, dziewięciu pochodzi z Tarnowa i okolic. - Jesteśmy podwójnie zadowoleni. Z jednej strony przyczyniamy się do tego, aby to miejsce wyglądało ładniej, a dzieci czuły się w nim lepiej, z drugiej możemy szybko i blisko domu odbyć studenckie praktyki wakacyjne - przyznają Anna Ocłoń i Daniel Bołoz.
Ci, którzy są spoza Tarnowa, przez najbliższy tydzień będą nie tylko pracować od rana do wieczora w POW, ale również w nim nocować.