- Oczywiście, planujemy takie dekoracje i iluminacje w podobnych miejscach, jak przed rokiem. Wszystko to w ramach dwuletniej umowy podpisanej w poprzednim roku na kwotę 4 mln zł - mówi nam Kamil Popiela z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
Niestety, nie ma jeszcze decyzji, kiedy świąteczne iluminacje zostaną w mieście uruchomione, a także do kiedy będzie można je podziwiać. O tym czy w ramach oszczędności, będą świecić krócej, czy też nie, dowiemy się już niebawem, gdy radni otrzymają projekt budżetu i podejmą decyzje w tej sprawie.
Przypomnijmy sobie jak to było w ubiegłym roku
W ubiegłym roku iluminacje świąteczne zdobiły miasto od końcówki listopada, aż do końca stycznia. Na ulicach Krakowa można było oglądać przepiękne girlandy, bombki, kolorowe zamki, czy też rozświetlone zwierzęta. Wieczorne spacery w tym czasie nabierały zupełnie nowego znaczenia, ponieważ mieszkańcy Krakowa jak również przyjezdni goście, mogli się rozkoszować widokiem miasta, które było skąpane w świątecznych światełkach. Największe dekoracje pojawiły się na Rynku Głównym, gdzie również stanęła 15-metrowa choinka.
W ubiegłym roku motywem przewodnim krakowskich dekoracji były wzory inspirowane ikonografią arrasów ze zbiorów Zamku Królewskiego na Wawelu. Wówczas rządził kolor złoty i srebrny. Na pewno wiele osób mógł zadziwić widok jeleni, żyraf, wielbłądów, czy też rajskich ptaków. Na ulicach Krakowa pojawił się wszechobecny teatr natury w przestrzeni.
