Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Szalony Maks inspiracją dla ks. Mulka i rysowników bielskiego studia
12-minutowy film animowany „Szalony Maks” o św. Maksymilianie Kolbe, powstaje w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, tego samego, który zrealizował serię filmów o Bolku i Lolku czy poczciwym psie Reksiu. Teraz przed rysownikami inne, znacznie poważniejsze wyzwanie, które zlecił im ks. Andrzej Mulka. Opowieść o Rajmundzie Kolbe, późniejszym św. Maksymilianie Kolbe.
- Film zatytułowaliśmy „Szalony Maks”, ponieważ bracia św. Maksymiliana często nazywali go szaleńcem Niepokalanej. Niektórzy żartobliwie zwracali się do niego szalony Maksio
- mówi na antenie radia RDN ks. Andrzej Mulka, dyrektor Wydawnictwa Promyczek. - Jego pomysły były szalone i niesamowite, ale wszystkie na większą chwałę Niepokalanej – dodaje.
Film „Szalony Maks” będzie miał 12 minut. Do jego stworzenia przystąpiła najlepsza, elitarna sześcioosobowa grupa rysowników bielskiego studia, którą to kieruje reżyser Marek Burda. Autorką scenariusza jest Krystyna Blachura, a producentem wykonawczym ze strony Studia jest jego dyrektor Maciej Chmiel.
- Cały film jest oparty na faktach, tak jeden do jeden
– mówi Maciej Chmiel, dyrektor Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. - To historia krnąbrnego dziecka, które uczy się cierpliwości od własnej matki, a potem tej bożej. Z czasem staje się liderem, który buduje Niepokalanów. Na tym fragmencie życia dzisiejszego świętego, zakończy się nasz film. Nie wchodzimy w martyrologię – dodaje.
Najlepsi rysownicy i muzycy tworzą film o Szalonym Maksiu
Za muzykę do filmu jest odpowiedzialny Joachim Mencel, a Wydawnictwo Promyczek zaprosiło do nagrań laureatów Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Dziecięcej „Skowroneczek”: Piotra Klimę z Katowic i Antoninę Kruszyńską z Cieszyna oraz dzieci z zespołu Promyczki Dobra.
Rysownicy dwoją się i troją, by film był gotowy w październiku.
- Nie będzie to animacja disneyowska, ale nasza. Postawiliśmy na prostotę
– mówi Roman Baran, współtwórca filmu. - Żeby stworzyć 12-minutowy film, potrzeba nam od 3 do 4 tys. rysunków. Damy radę, bo przecież podjęliśmy się tego zadania. Film musi być gotowy w październiku – dodaje.
Realizacja filmu jest możliwa dzięki wsparciu z programu Filmoteka Małopolska.
Od krnąbrnego chłopca do świętego – życie Rajmunda Kolbe, dzisiejszego św. Maksymiliana
Rajmund Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 r. w Zduńskiej Woli. W 1910 r. wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, gdzie otrzymał imię Maksymilian. W 1912 r. rozpoczął studia w Rzymie z zakresu filozofii i teologii, uzyskując doktoraty z tych nauk, a także przyjął święcenia kapłańskie. Do Polski powrócił w 1919 r. W 1927 r. założył pod Warszawą klasztor w Niepokalanowie i wydawnictwo. Był też misjonarzem w Japonii.
28 maja 1941 r. trafił do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Formalnie władze obozowe zarejestrowały go jako więźnia następnego dnia. Dwa miesiące później, po ucieczce jednego z więźniów, ofiarował swoje życie za nieznanego mu Franciszka Gajowniczka, wyznaczonego na śmierć głodową. Zmarł 14 sierpnia 1941 r., dobity zastrzykiem fenolu jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach bloku 11, tzw. Bloku Śmierci. Został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r., natomiast kanonizacji dokonał Jan Paweł II 10 października 1982 r. Od 1999 r. św. Maksymiliana jest patronem honorowych dawców krwi. Patronuje także diecezji bielsko-żywieckiej.
- Moda na ulicach Oświęcimia według zdjęć z Google Street View
- Mieszkanka Oświęcimia zostanie upamiętniona w Ogrodzie Sprawiedliwych
- Groźne rośliny na nowych wałach przeciwpowodziowych k. Oświęcimia
- Rodzinne bieganie na Święto Patrona Oświęcimia. Zobaczcie zdjęcia
- Re-Plast Unia wygrała turniej z okazji 75-lecia oświęcimskiego klubu
FLESZ - Jaka muzyka jest najlepsza dla zdrowia? Tego się nie spodziewałeś!
