Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła modlitwy na Łubiance i w łagrach

Józef Augustyn SJ
fot. archiwum
Kongregacja ds. Kanonizacyjnych w Rzymie zatwierdziła dokumenty w sprawie beatyfikacji ojca Waltera Ciszka SJ, jezuity polskiego pochodzenia, wieloletniego łagiernika. W materiałach przekazanych do Watykanu były m.in. świadectwa łagierników, którzy poznali o. Ciszka w więzieniu. O. Walter, oskarżony o szpiegostwo, spędził na Łubiance i w syberyjskich łagrach ponad dwadzieścia lat.

Urodził się 4 listopada 1904 roku w Shenandoah w stanie Pensylwania. Jego decyzja o wstąpieniu do jezuitów była wstrząsem dla rodziny i sąsiadów, którzy znali go jako młodzieńca z problemami. Mówiło się o jego powiązaniach z miejscowym światkiem przestępczym. Po nowicjacie i studiach w Collegium Russicum w Rzymie przyjął święcenia kapłańskie (1937) w rycie bizantyjskim. Tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej został skierowany do misyjnego ośrodka jezuitów w Albertynie na wschodnich rubieżach Polski. Po zajęciu tych terenów przez bolszewików, ojciec Walter - by dostać się do Związku Radzieckiego - przyłączył się potajemnie do grupy Polaków deportowanych w głąb ZSRR. Zdemaskowany przez NKWD, został aresztowany w 1941 roku i skazany za szpiegostwo na rzecz Watykanu. Po ciężkim śledztwie, pięcioletnim surowym więzieniu na Łubiance, został wysłany do obozu pracy na Syberii. Jako gorliwy kapłan, w więzieniu potajemnie posługiwał: spowiadał, udzielał rekolekcji, odprawiał msze, umacniał i pocieszał współwięźniów. Starał się przy tym solidnie wykonywać powierzone mu obowiązki, ponieważ - jak mówił - jego praca służy dobru ludzi i jest wyrazem woli Bożej.

W 1963 r. na podstawie umowy o wymianie jeńców między USA a ZSRR o. Ciszek wrócił do Stanów. Pracował w Ośrodku Studiów Wschodnich Uniwersytetu Fordham w Nowym Jorku, udzielał rekolekcji, posługiwał jako kierownik duchowy. Lata spędzone na Łubiance i w łagrach opisał w książkach: "Z Bogiem w Rosji" i "On mnie prowadzi". Były one bestsellerami w USA. Książki ukazały się także w języku polskim. O. Ciszek zmarł w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w 1984 r.

Oto świadectwo o. Ciszka, w jaki sposób uczył się modlitwy na Łubiance. "Nauczyłem się modlić po prostu tak, jak każdy musi się tego nauczyć. Osłabiony głodem, znużony i zbolały po długich godzinach przesłuchań, rozrywany wątpliwościami i rosnącymi obawami o przyszłość, ogarnięty niepokojem (…) musiałem nauczyć się zwracać się do Boga najlepiej jak umiałem. Musiałem nauczyć się odnajdywać Go tak w próbach, jak i w szarpiącym nerwy milczeniu, odkrywać Go i znajdować Jego wolę we wszystkich tych zdarzeniach, widzieć Jego rękę we wszystkich przeszłych doświadczeniach mego życia, wielbić Go, dziękować Mu i prosić Go o błogosławieństwo dla wszystkich twarzy, jakie tłoczyły się w mej pamięci, prosić o przebaczenie za moje winy przeszłe i obecne podczas przesłuchań, obiecać poprawę i starać się przebaczyć tym, którzy mnie prześladowali, i prosić w każdej chwili o Jego stałą ojcowską opiekę wobec zła, które zdawało się mnie otaczać zewsząd".

Autor jest jezuitą, rekolekcjonistą, red. naczelnym "Życia Duchowego", autorem wielu książek o tematyce religijnej.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Krakowski szybki tramwaj na pięciu nowych trasach - sprawdź!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska