Szpital miejski w Rabce idzie do remontu. Pacjenci będą przenoszeni w inne miejsce

Budynek, w którym mieściła się lecznica, powstał przed II wojną światowa i nigdy w całości nie był remontowany. Jego stan jest zły i wymaga pilnego remontu. Zarządowi szpitala udało się przygotować projekt remontowy, uzyskać finansowanie.

- Lecznica jest stara, wszystkie instalacje nadają się do wymiany na nowe. Generalny remont jest potrzebny, by szpital mógł się dalej rozwijać – mówi Witold Latusek. Remont ma objąć równocześnie cały budynek. Roboty zakładają montaż wszystkich instalacji od nowa, wymianę dachu, rozbudowę bloku operacyjnego i modernizację każdego pomieszczenia wewnątrz szpitala.

Zarząd liczy, że remont zajmie do 18 miesięcy, z tym że poszczególne piętra będą oddawane do użytku systematycznie. 1 września szpitalowi udało się podpisać umowę z wykonawcą prac – firmą Inare, która wygrała przetarg. Umowa opiewa na 29,2 mln zł.

- Planujemy przekazać budynek szpitala wykonawcy remontu 18 września. Do tego czasu musimy opróżnić szpital i przenieść pacjentów. Mamy dwie lokalizacje zastępcze. To Śląskie Centrum Rehabilitacyjno-Uzdrowiskowe i Dom Wypoczynkowy Karabela w Rabce-Zdrój. Tam trwają prace adaptacyjne – mówi Latusek.

W te dwa miejsca przeniesione zostaną wszystkie oddziały i pacjenci, którzy aktualnie przebywają w szpitalu. Poradnie specjalistyczne z kolei trafią do budynku administracyjnego przy szpitalu.

- Blok operacyjny przez dwa tygodnie nie będzie działał. Docelowo będziemy wynajmować blok operacyjny na dwa dni w tygodniu w innych lokalizacjach. Dla ortopedów będzie na terenie Rabki, a dla chirurgów poza Rabką. Negocjacje jednak nadał trwają – mówi prezes szpitala miejskiego.