Wczoraj odbyła się wizja lokalna z udziałem mieszkańców Starego Podgórza i urzędników Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, na czele z wicedyrektorem Łukaszem Frankiem. Razem mierzyli miarkami, czy można przywrócić miejsca parkingowe, tak aby zostało 1,5 metra wolnej przestrzeni na chodniku, a auta dały radę przejechać ulicą. To efekt , momentami bardzo burzliwych, negocjacji.
Przed Światowymi Dniami Młodzieży na ulicy Kalwaryjskiej pojawiły się separatory oddzielające torowisko od samochodów. Jednocześnie zlikwidowano wiele miejsc parkingowych na Kalwaryjskiej, Zamoyskiego i Warneńczyka. Urzędnicy mówili, że zlikwidowano ich 48, mieszkańcy wyliczyli, że 215. Ci pierwsi mówią, że miejsca zlikwidowano ze względu na przepisy, które wymagają odpowiedniej przestrzeni dla pieszych. Ci drudzy twierdzą, że tak na prawdę chodzi o zapełnienie na siłę parkingu przy Koronie, który otwarto pod koniec lipca. Wybuch pretensji mieszkańców nastąpił na spotkaniu dwa tygodnie temu w kinie „Wrzos”. Od tego czasu próbowano dojść do kompromisu.
Autor: Piotr Ogórek
- Do tej pory słyszeliśmy tylko wersję ZIKiT-u. Chcemy powiedzieć, jak to wygląda z naszej strony. Dlatego uruchomiamy specjalną stronę internetową, gdzie opiszemy nasze problemy i przedstawimy rozwiązania - mówi Michał Łenczyński, mieszkaniec ul. Kalwaryjskiej.
- Wcale nie jesteśmy przeciwko usprawnieniom dla transportu publicznego. Sami przecież z niego korzystamy - zapewnia Anna Grodecka, mieszkanka ul. Zamoyskiego.
Mieszkańcy mają największe pretensje o likwidację miejsc parkingowych. Twierdzą, że urzędnicy się z nimi nie liczą i doprowadzają do takich absurdów, jak likwidacja koperty dla niepełnosprawnego chłopaka.
- Zabrano nam więcej miejsc, niż jest na parkingu przy Koronie. My młodzi sobie poradzimy, ale co z wieloma starszymi osobami? - pyta się pani Anna.
Dlatego mieszkańcy wspólnie z urzędnikami sprawdzali wczoraj, gdzie można wyznaczyć miejsca postojowe zgodnie z przepisami. Do tego wskazali punkty, gdzie separatory utrudniają wjazd na posesje. Tam mają być skrócone. Urzędnicy wyznaczą również 7-8 miejsc na Kalwaryjskiej, które będą służyły do wyładunku i załadunku towaru poza godzinami szczytu.
- Mieszkańcy wskazali obszary na miejsca postojowe. Teraz musimy obliczyć ich liczbę. Zmiany powinny wejść w życie do 9 października - zapowiada Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.
- Zmiany utrudniły życie ok. 300 osobom. Zdajemy sobie sprawę, że wzmożony ruch wynika z budowy łącznicy kolejowej na Zabłociu. Dlatego kolejne zmiany przedstawimy w grudniu, po zakończeniu głównych prac - dodaje pan Michał.
