https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tadeusz Pawłowski: Rzut karny odmienił losy meczu [WIDEO]

Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Trener Wisły Kraków Tadeusz Pawłowski nie miał wesołej miny po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. „Biała Gwiazda” przegrała u siebie i znalazła się w strefie spadkowej. Jej sytuacja staje się wręcz dramatyczna.

– Myślę, że rzut karny odmienił losy meczu – powiedział Tadeusz Pawłowski. – Rozmawiałem z Rafałem Pietrzakiem. Mówił, że dostał w górną część ręki. Później już było nerwowo, już nie potrafiliśmy uporządkować gry. Za dużo było długich piłek. Za dużo strat. Ale do momentu tego karnego nie było źle, mieliśmy sytuacje. Gdybyśmy podwyższyli na 2:0 to by się inaczej ułożyło.

Autor: Bartosz Karcz

Wisła w kolejnym meczu słabiej wyglądała w drugiej połowie. Zapytany o to Pawłowski odparł: – Nie chcę wracać do przeszłości. Jest dużo nowych zawodników, są też piłkarze, którzy leczyli się w okresie przygotowawczym. Wyniki badań, które robimy, potwierdzają, że nie jesteśmy w stuprocentowej zdolności do gry, jeśli chodzi o motorykę. Tak to wygląda. Dalej potrzebujemy spokoju, nerwowe ruchy nie pomogą. Trzeba to poukładać. Potrzebujemy czasu, ale wiem, że go nie ma.

Dziennikarze dopytywali się również trenera Wisły, jaki ma pomysł na odmienienie gry drużyny, żeby zaczęła ona wreszcie zdobywać punkty? – Zespół potrzebuje sukcesu – stwierdził Pawłowski. – Trzeba wygrać mecz. Wtedy przyjdzie pewność siebie i będzie dużo lepiej. Do momentu tego karnego nie można się było przyczepić do tego zespołu. Było trochę przemeblowań w składzie. Nie grali Głowacki, Guzmics, Guerrier, a przy tych osłabieniach nie wyglądało to źle.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maciek
Są chwile, które stają się cezurami pomiędzy epokami. taką cezurą był rzucony przez pijanego gamonia nóż w kierunku Baggio. Potem wszystko się się posypało; wykluczenie z rozgrywek, zniechęcenie i pikowanie w dół. Teraz taką cezurą był nieszczęsny mecz z Cracovią; przypadkowa bramka ze spalonego i pozbycie się Moskala. To dobiło drużynę. Czy drużyna z Moskalem miałaby taką czarną serię? w życiu! Tak to jest jak nie szanuje się tego co się ma. A myślałem, że tylko głupie baby (podkreślam: baby) nie szanują tego co maja. ps. a hołubienie tegoż gamonia przez władze TS? koniec świata, to już nie jest moja Wisła, niestety
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska