Helfy to nazwa znana pasjonatkom ekologicznych kosmetyków w Polsce. Pomysł na sprowadzanie do kraju naturalnych kosmetyków z całego świata jest efektem podróżniczej pasji właścicieli firmy. Zaczynali od drobnych produktów, jak perfumy w olejkach czy oleje do włosów i ciała. Szybko w ofercie pojawiły się kosmetyki stosowane na co dzień przez kobiety Orientu.
- Na początku były to olej z amli czy miodli (neem), kokosowy i oleje z mieszankami ziół, jak słynna Sesa wzmacniająca włosy. Dziś są bardzo popularne - uśmiecha się Małgorzata Tymczyszyn z Helfy.
Właściciele przyznają, że choć związani są z branżą ekologicznych kosmetyków od ośmiu lat, to każda nowa dostawa produktów może okazać się niespodzianką. Szczególnie, gdy przesyłka wędruje do nich z takich miejsc, jak Indie.
- Hindusi w rozumieniu zachodniego świata mają wyjątkowo niebiznesową naturę. Bywa, że zamiast zamówionego produktu, którego akurat nie mają w zapasach otrzymujemy inny, który uznali, że mogą nam wysłać w zamian. Zdarzają się kosmetyki z etykietą przyklejoną do góry nogami lub na odwrocie opakowania. Naszym obowiązkiem z kolei jest dostosowanie produktów do europejskich wymogów rynku - mówi Tymczyszyn.
Kosmetyki sprowadzane przez Helfy z początku dostępne były tylko w internecie. Dziś sklepy Helfy można znaleźć we Wrocławiu i Toruniu. Nowy otwarto z początkiem czerwca w Krakowie przy ul. św. Gertrudy 24. W Krakowie oferta obejmuje także zdrową żywność i ekologiczne środki czystości - zarówno polskie, jak zagraniczne.
- Nasza popularność wyrosła na tym, że można u nas znaleźć trudno dostępne produkty. To na przykład naturalne farby do włosów, wytwarzane według receptur ajurwedyjskich. Jest to nasz produkt numer jeden - mówi Małgorzata Tymczyszyn. Osoby, które chcą przejść z chemicznej koloryzacji na naturalną i obawiają się, co się stanie, uspokajamy: jest to możliwe, ale włosom trzeba dać co najmniej miesiąc przejściowego czasu.
W Helfy znajdują się też kosmetyki z regionu arabskiego. Tam prym wiodą olej laurowy i oliwa z oliwek. Najsłynniejsze produkty to syryjskie mydła z Aleppo, które znane są ze swoich właściwości antyseptycznych.
Silną tradycją jest też szkoła hammam. Przyjmuje ona zasadę, że pielęgnacja zewnętrzna jest związana z duchową. Po łaźni przychodzi czas na nacieranie glinką ghassoul i naturalny peeling rękawicą kessa. Używa się czarnego mydła czyli savon noir. Otrzymuje się je z czarnych oliwek i oleju laurowego. W połączeniu z kessą daje efekt niesamowitego wygładzenia. Na koniec przychodzi czas na namaszczanie ciała olejami.
- To osobny rytuał. Używa się tu m.in. oleju z czarnuszki, zwanego złotem faraonów lub oleju bawełnianego czy arganowego. To "klasyka orientu", która ma wszechstronne zastosowanie: na twarz, ciało, włosy - mówi Małgorzata Tymczyszyn.
W Helfy propaguje się też łączenie olei z kwasem hialuronowym. - Jeśli olej wymieszamy z odrobiną kwasu hialuronowego, to będzie się on lepiej wchłaniał. Kwas można też dodać do odżywki do włosów, balsamu, kremu. Jest całkowicie bezpieczny dla skóry - mówi Tymczyszyn.
Od niedawna w Helfy znajdą coś dla siebie sympatycy kosmetyków z Turcji, Stanów Zjednoczonych (region hawajski) i Afryki południowej. Z Ghany sprowadzono czyste masło shea i czarne mydło afrykańskie. To kosmetyk o innym składzie, niż savon noir. Zawiera sproszkowane strąki drzewa kakaowego, palone kiście palmy i masło shea. Działa silnie natłuszczająco i jest świetnym produktem m.in. dla osób o wrażliwej skórze.
- Z Australii sprowadzamy z kolei produkty na bazie olejku eukaliptusowego czy drzewa herbacianego. Myślę, że przed nami czas na Amerykę Południową. Szczególnie Brazylia jest warta uwagi - zapowiada Tymczyszyn. Przyznaje, że sama po kilku latach pracy w Helfy zupełnie zmieniła swoje kosmetyczne nawyki.
- Używam dziś naturalnych kosmetyków. Wolę poświęcić godzinę więcej, żeby uzyskać dobry efekt. Nawet oliwa z oliwek, olej z pestek winogron i dobry polski olej rzepakowy mogą nam pomóc w sposób, w jaki się tego nie spodziewamy - wyjaśnia. Zauważa, że powoli wracamy do stosowania polskich ziół i olejów, jak rzepakowy właśnie czy lniany.
To nie koniec planów Helfy w Krakowie. Firma planuje obok Ekopasażu przy ul. św. Gertrudy otworzyć lodziarnio-kawiarnię, która będzie przez cały rok serwować produkty dostosowane do diety wegan i wegetarian. Szczegóły wkrótce.