W centrum Liszek niemal codziennie swoje stragany rozkładają handlarze. A środy jest wielki targ po dwóch stronach drogi wojewódzkiej. Przed świętami jest tu ogromy ruch można kupić wszytko od mebli, firanek, kurtek zimowych poprzez bieliznę, zabawki, wyroby wikliniarskie, ozdoby świąteczne, baterie, zapałki oraz ziemniaki i kapustę oraz wiele innych, ciekawych produktów.
Wideo
Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach
Jeszcze tylko w tym syfie brakuje świętych krów, chyba, że miś za nią robi.
g
gość
I rzesza klientów przechodząca między jadącymi drogą wojewódzką samochodami. Ile jeszcze musi tu zginąć pieszych, żeby coś z tym zrobiono? Nie da się tego przenieść w bezpieczniejsze miejsce?
o
obserwator
Pomiędzy ruchliwą drogą, przed urzędem i kościołem.Super wizytówka gminy. Przejście na drugą
stronę graniczy z z a-wykonalną czynnością. W XXI w. takie warunki zapewnia władza tej gminy
kupującym ale też pracującym sprzedawcom.Toaleta w jednym saloniku sanitarnym typu-Toi-Toi.
Czy to jest plac budowy? Mieszkańcy wiedzą który radny za targiem w tym miejscu głosuje i kto pobiera opłaty za miejsca targowe. Generalnie wg.mnie wstyd z takich warunków i takiej wizytówki gminy. Brawo za starania o inne a godne miejsce dla targu, za starania o środki zewnętrzne na ten cel. Inne gminy mogły. Tutaj jak zwykle- ale jak wybrali mieszkańcy tak mają i bEdą mieli.