FLESZ - Polacy są niewyspani. To się może skończyć źle

Tarnów dofinansuje leczenie metodą naprotechnologii?
Komitet obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej dotyczącej dofinansowania leczenia niepłodności metodą naprotechnologii dla mieszkańców Tarnowa złożył projekt uchwały w kancelarii rady miejskiej. Inicjatorzy planują, że od 1 kwietnia 2022 roku do 31 grudnia 2025 roku na leczenie przyczyn niepłodności z miejskiej kasy przeznaczone zostanie 275 tys. zł.
Ze wsparcia mieliby korzystać mieszkańcy Tarnowa, którzy pozostają w związku małżeńskim minimum od dwóch lat, ukończyli 25. i nie przekroczyli 45 roku życia.
Stanisław Klimek, tarnowski radny i prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Tarnowskiej, podkreśla że to odpowiedź na prośby i oczekiwania mieszkańców, ale też reakcja na obywatelski projekt refundacji z miejskiej kasy zabiegów in vitro.
- Chcemy pomóc młodym małżonkom, którzy nie mogą mieć dzieci i zaoferować im kompleksowe leczenie przyczyn niepłodności metodą naprotechnolgii. Każdy człowiek ma swój wybór i może decydować. My dajemy im alternatywę – podkreśla Stanisław Klimek.
- Większość mieszkańców miasta jest katolikami więc chodzi o to, żeby zaproponować im rozwiązanie, które nie budzi wątpliwości na gruncie etycznym czy religijnym – dodaje Filip Pinas, pełnomocnik komitetu obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej.
Refinansowane miałyby być m.in. badania, leczenie, zabiegi, konsultacje ze specjalistami - maksymalnie do 4 tysięcy złotych dla jednej pary. ‘
- Szacujemy, że z tej formy wsparcia mogłoby skorzystać sześćdziesiąt małżeństw, a urodzić mogłoby się trzydzieścioro dzieci – podkreśla Stanisław Klimek.
Naprotechnologia ma pomóc małżeństwom z Tarnowa, które nie mogą mieć dzieci
Agnieszka Juszczyk z Tarnowa dzięki naprotechnologii dziś jest szczęśliwą mamą kilkuletniego dziecka. Od lat wspiera małżeństwa, które nie mogą mieć potomstwa i chcą korzystać z tej metody.
- Dla mnie była to ogromna pomoc. Według mnie in vitro jest tylko zadziałaniem na problem bezdzietności, a małżeństwo nadal pozostaje niepłodne, nie ma leczenia przyczyn niepłodności. Metoda naprotechnologii daje możliwość precyzyjnej diagnozy, a potem leczenia – podkreśla tarnowianka, która także angażuje się w inicjatywę uchwałodawczą.
W kolejce czeka obywatelski projekt zabiegów in vitro
W lipcu tarnowscy działacze lewicy wyszli z pomysłem, aby miasto przeznaczyło w ciągu pięciu lat 900 tys. zł na refundowanie zabiegów in vitro. Zbieranie wymaganej liczby podpisów poparcia dla projektu uchwały poszło błyskawicznie. Obecnie czeka on na opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Jeśli będzie pozytywna, trafi na forum rady miejskiej.
- Miasta w trudnej sytuacji budżetowej nie stać na to, by finansować projekty, które są wątpliwe pod względem naukowym i skuteczności. Musi się skoncentrować na tych, które są sprawdzone, a takim jest in vitro, a nie naprotechnologia - uważa Jacek Jabłoński, pomysłodawca uchwały.
Projekt uchwały dotyczący naprotechnologii jest obecnie sprawdzany pod względem formalno-prawnym. Jeśli nie będzie do niego żadnych uwag, komitet będzie musiał zebrać minimum 300 podpisów poparcia mieszkańców. To warunek, by i nad tą inicjatywą pochylili się radni.
In vitro czy naprotechnologia? Co postanowią tarnowscy radni?
Rajcy są podzieleni. Anna Krakowska (klub PiS) zapewnia, że poprze zarówno podpisem jak i głosem naprotechnologię. - Jest to metoda prokreacji zgodna z moją etyką i moim system wartości. Są granice ingerowania w płodność ludzką – tłumaczy.
Z kolei Piotr Górnikiewicz (klub Nasze Miasto Tarnów) będzie głosował za obydwoma projektami. - Chodzi o to, żeby dać równe szanse każdej parze, która nie może mieć dzieci – podkreśla.
Radni KO prawdopodobnie poprą uchwałę o in vitro.
Bądź na bieżąco i obserwuj