Zdjęcia: Paweł Chwał
Decyzją sądu 19-letni Arkadiusz L. ma również zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi przez sześć lat oraz częściowo opłacić koszty procesowe.
Prokurator domagał się dla oskarżonego 3,5 roku pozbawienia wolności oraz utraty prawa jazdy na pięć lat.
- Bezwzględnie winnym i jedynym winnym za zaistnienie tego zdarzenia jest oskarżony. Dziecko miało pełne prawo znajdować się w tym miejscu. To kurier złamał zakaz ruchu a na dodatek nie zastosował się do znaku informującego o tym, że znajduje się w strefie zamieszkania. Powinien był wykazać bezwzględną ostrożność przy wykonywaniu manewru cofania. Gdyby taką ostrożność wykazał i wychodząc z klatki rozejrzał się, to zobaczyłby dziecko. Każdy rozsądny kierowca zaczekałby, by zobaczyć jak ono postąpi – w ten sposób wyrok argumentowała sędzia Aneta Słowik.
Jej zdaniem wymierzona kara jest surowa, biorąc pod uwagę między innymi to, że oskarżony nie był wcześniej karany, ale wyrok ma być przestrogą dla innych kierowców, którzy na co dzień łamią przepisy i nie zdają sobie sprawy z tego, jakie może mieć to konsekwencje.
Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik rodziców zmarłego chłopca nie wyklucza jego zaskarżenia.
CZYTAJ TEŻ: