Mają od 9 do 11 lat i wielki talent do gry w piłkę nożną. Chłopcy grający w futbol pod szyldem PUKS Hesed rozsławiali Tarnów swoimi występami w Turnieju Orlika o Puchar Premiera RP. Choć wygrali eliminacje wojewódzkie, start w warszawskim finale omal nie umknął im sprzed nosa. W ekipie słychać żale pod adresem miasta, które nie pomogło zorganizować eskapady futbolistów do stolicy. Cudem, w ostatniej chwili losem małych piłkarzy zatroskali się prywatni sponsorzy.
Udział chłopców w finale prestiżowych rozgrywek jeszcze na kilka dni przed pierwszym gwizdkiem nie był pewien. Brakowało 3,5 tys. zł m.in. na wynajęcie transportu na cztery turniejowe dni oraz komplet strojów. "Nie pozwólmy, aby sportowy Tarnów reprezentowany przez młodych sportowców zniknął z mapy Polski" - apelował dramatycznie Maciej Kociuba, kierownik drużyny PUKS Hesed. Przez moment zastanawiano się nad odstąpieniem miejsca w finale innemu zespołowi. - Nie wiem jak chłopcy by to przeżyli - mówi Jacek Ćwik, trener zespołu.
W magistracie przedstawiciele ekipy mieli usłyszeć: "pieniędzy brak". Na szczęście Hesedowi pomogły firmy "Tar-Sped" oraz "CenterMed". Dzięki nim piłkarze odnieśli życiowy sukces. Zajęli piąte miejsce w kraju, przegrywając tylko jeden mecz. - Przykro mówić, że Urząd Miasta Tarnowa nie dołożył do naszego wyjazdu ani złotówki. Podobno z braku pieniędzy. Widocznie nie zależy im na promocji miasta - komentuje kierownik Kociuba.
Urzędnicy nie mają sobie jednak nic do zarzucenia. - Najłatwiej uderzyć w miasto, choć nie otrzymaliśmy od nich w tej sprawie żadnego pisma - ripostuje Marek Baran, dyrektor Wydziału Sportu w UM w Tarnowie.
Gdyby jednak prośba przyjęła formę pisma, pieniędzy w wydziale rzeczywiście nie ma. Budżet na sport rozdysponowano znacznie wcześniej w konkursach. Sprawę indywidualnie rozstrzygać musiałby skarbnik.
Inaczej rzecz wyglądała w niewielkiej gminie Drwinia w powiecie bocheńskim. Młodzi piłkarze ze szkoły w Mikluszowicach też awansowali do finału w stolicy. Z tym, że większość kosztów wzięła na swoje barki gmina.
- Na ile mogliśmy, na tyle staraliśmy się wyjść naprzeciw naszym sportowym ambasadorom - mówi Jan Pająk, wójt Drwini. - To było wielkie święto dla tych dzieci - dodaje.
Gmina zafundowała zespołowi komplety jednolitych strojów, wynajęła bus, a nawet pomogła zorganizować autokar, który wypełniony kibicami ruszył w weekend do Warszawy.
- Sport w Tarnowie nastawiony jest na inne dyscypliny - wzdycha trener Ćwik. Zwraca uwagę na brak pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią, czy nowoczesnej hali sportowej. - Choć młodzi mają sukcesy, to najlepsi w wieku 14-15 lat z miasta odpływają - dodaje szkoleniowiec.
Turniej Orlika
W drodze do najlepszej piątki rozgrywek w kategorii 10-11 lat PUKS Hesed Tarnów zwyciężył małopolskie eliminacje rozgrywane w Oświęcimiu.
W stolicy, w fazie grupowej, tarnowianie walczyli z Kusym Bolesławiec (3-1), Puławiaczkiem Puławy (3-1), SP nr 22 Płock (3-2).
W ćwierćfinale przegrali z ZSS nr 2 w Chorzowie (1-4). W tym spotkaniu chwila dekoncentracji i "głupio" stracone trzy gole w trzy minuty, zaważyły na utracie szans na finał. Walcząc o miejsca V-VIII tarnowianie pokonali PSP nr 14 Ostrowiec Świętokrzyski (2-1) oraz SP 205 Łodź (5-1).
W Turnieju Orlika o Puchar Premiera RP w kategorii 12-13-latków Victoria Mikluszowice zajęła miejsca XIII-XVI. W tej samej kategorii IV miejsce zajęli piłkarze ze Szkoły Podstawowej nr 5 w Dębicy. 10-11-latkowie z Dębicy z SP nr 2 zajęli miejsca XIII-XVI.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
