https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Na Krakowskiej będą kolejne "wykopki"

Andrzej Skórka
Wiosną ubiegłego roku na ulicy Krakowskiej prowadzono odwierty, by pobrać próbki jezdni. Teraz trzeba je będzie wykonać powtórnie, by określić w jaki sposób naprawiać feralną inwestycję
Wiosną ubiegłego roku na ulicy Krakowskiej prowadzono odwierty, by pobrać próbki jezdni. Teraz trzeba je będzie wykonać powtórnie, by określić w jaki sposób naprawiać feralną inwestycję Andrzej Skórka
Miasto płaci za kolejną ekspertyzę stanu wyremontowanej przed dwoma laty ulicy Krakowskiej. Teraz fachowcy z Politechniki Krakowskiej mają na zlecenie Tarnowa przygotować program naprawczy dla najbardziej kontrowersyjnej inwestycji w mieście ostatnich lat. Zapowiadanego pozwu w sprawie zwrotu pieniędzy od firmy, która modernizowała ulicę, jak dotąd nie widać.

Zima dla sfatygowanej ulicy okazuje się jak dotąd łaskawa. Nawet jednak pomimo braku większych opadów i mrozów i tak nie brakuje kolejnych miejsc, w których kamienne kostki już się poluzowały. Miasto nie planuje na razie napraw. W najbliższych dniach planowany jest przegląd stanu technicznego ulicy.

Ostatnich napraw dokonywano tu w listopadzie ubiegłego roku. Firma MK Bud nie zareagowała na wezwania do dokonania napraw nawierzchni w ramach gwarancji. Po upływie wyznaczonego terminu zajęło się tym miasto w ramach tzw. "wykonawstwa zastępczego". Najbardziej sfatygowane fragmenty nawierzchni rozbierały ekipy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Porfir układano i fugowano od nowa. Magistrat zapowiadał, że kosztami tych robót obciążona zostanie firma MK Bud. Teoretycznie wykonawca powinien zostać pozwany o zapłatę22 tys. zł za jesienne roboty. Pozwu jednak nie ma.

P.o. prezydenta Henryk Słomka-Narożański jakiś czas temu przyznał, że sprawa rozliczeń z firmą znajdzie sądowy epilog po wykonaniu programu naprawczego całego remontowanego odcinka. Na czym miałby on polegać i ile będzie kosztował? Ma to określić program naprawczy, którego opracowanie miasto zleciło Politechnice Krakowskiej.

- Spodziewamy się otrzymania tego dokumentu około czerwca - mówi Krzysztof Madej, dyrektor Wydziału Realizacji Inwestycji w Urzędzie Miasta Tarnowa.

Aby jednak opracowanie powstało, z ul. Krakowskiej do badań laboratoryjnych ponownie pobierane będą próbki materiałów i podbudowy. Konieczne więc będą odwierty nawierzchni, a także roboty odkrywkowe. - Jeśli tylko wiązałyby się z tym utrudnienia w ruchu, powiadomimy kierowców - mówi dyr. Madej.

Główny mankament zmodernizowanej w latach 2011-12 ulicy to rozsypująca się nawierzchnia jezdni. Problem wypadających kostek i kruszących się spoin pojawił się krótko po oddaniu ulicy do użytku i mimo kilku napraw gwarancyjnych nie udało się go wyeliminować.
Zdaniem Grzegorza Ślusarczyka, autora projektu modernizacji, jedynym wyjściem może się okazać zerwanie całej nawierzchni ulicy i ułożenie oraz zaspoinowanie jej od nowa.- Niczego w tej chwili nie możemy wykluczyć ani przesądzać - odpowiada dyr. Madej.

Na razie miasto procesowało się nie z firmą MK Bud, ale właśnie z projektantem. Chodziło o dostarczenie przez Grzegorza Ślusarczyka dokumentacji z 80-dniowym poślizgiem. Pozwano go o zapłatę 19 tys. złotych kary. Sąd pierwszej instancji powództwo oddalił, uznając że powody opóźnienia leżały po stronie miasta, a polegały na niewłaściwym przygotowaniu się do projektowania inwestycji. Magistrat odwołał się i kilka dni temu apelację sądową przegrał. - Sąd podzielił zdanie, że to nie projektant winny był powstania opóźnienia w opracowaniu projektu - mówi sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Od prawomocnego orzeczenia magistrat teoretycznie mógłby jeszcze składać skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. - Prawdopodobnie wartość sporu nie uprawnia do złożenia takiej skargi - mówi Dorota Kunc-Pławecka, rzeczniczka prasowa prezydenta.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
budowlaniec
Obserwowałem przez cały czas poczynania firm podczas prac /z racji lokalizacji mojej pracy/. Cała organizacja pracy i sposób wykonania był jedną wielką farsą i porażką. Jednego dnia ekipy np. wodociągów kończyły pracę na odcinku, zasypywały go tonami piasku, zaęszczały, a zaraz następnego przyjeżdżali np. gaziarze i rozkopywali od nowa pod swoje sieci. Podczas ostatecznych prac zasypywania wykopów używano do zagęszczania gruntu tylko małych zagęszczarek ręcznych. Nie widziałem ani jednego walca drogowego /choćby małego/. Geowłóknina została położona w taki sposób, że grunt po niej może zjeżdżać do podstawy wzniesienia jak po stoku narciarskim. Nie jestem pewien co do prawidłowości wykonywanych fug pomiędzy kostkami. Nie jestem pewien co do sposobu wypełniania fugami w stanie płynnym, rozprowadzanymi dużym ściągiem gumowym. Każdy technolog doskonale wie, że nadmiar wody wpływa niekorzystnie na wytrzymałość mieszanek na bazie cementu. Poza tym po ok. 12 godz. od położenia fug, kiedy teoretycznie związały, kostka i świeżo położone fugi były myte myjką pod ciśnieniem /tzw. karcherem/. To na pewno wpłynęło na jakość i wytrzymałość fugowania. Nadmiar wody też mógł wpłynąć na podbudowę, która została niepotrzebnie nawodniona i utraciła zakładaną nośność. O kostce nie wspomnę. Wszyscy wiedzą jak było.
t
tar
A czemu nie zarobić na kolejnej ekspertyzie?
e
edi
jestem pewien że już w niedługim czasie za ul Krakowską będzie zapełnione kilka cel na Monte Lupich. Wystarczy poczytać protokóły z posiedzeń spec komisji i każdy się domyśli kto będzie tymi pensjonariuszami. Po tym chyba nikt z urzędników i wykonawców nie odważy się w Tarnowie okradać nas i prowadzić swoich gierek a urzędnicy będą nareszcie posiadać świadomość że są pod kontrolą. Myślę że na tych wczasach powinien się znależć jeden z z-ców prezydenta.
I
Internauta
Powinno jeszcze 5 -u pracowników naciskać na tą wiertnicę diamentową, żeby uzyskać jakąś próbkę-
czyli rdzeń do badań! Masakra! Całkowity brak profesjonalizmu i jeszcze w to wszystko jest
wmieszana PK ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska