Dlaczego Lucyna Malec, pełnomocnik komitetu wyborczego PiS, zarejestrowała listy, na których zabrakło starosty Krasa i kilkunastu kojarzonych z nim osób? Działaczka od kilku dni jest nieuchwytna. - Z przykrością stwierdzam, że z powodu braku porozumienia między panem starostą Mieczysławem Krasem a odpowiedzialną za tworzenie i rejestrację list w powiecie tarnowskim przewodniczącą komitetu panią Lucyną Malec na liście PiS nie znalazł się pan starosta Mieczysław Kras - te słowa przeczytał wczoraj z kartki podczas konferencji prasowej szef struktur partii w regionie poseł Edward Czesak.
Tarnów: listy wyborcze PiS wyciągnięte ze spodni przewodniczącej
Co innego twierdzi Kras. Według niego układ list z jego osobą, burmistrzem Zakliczyna Zbigniewem Noskiem, Sylwestrem Gostkiem czy Adamem Szpakiem został potwierdzony podpisami. Trzy tygodnie temu zarejestrował co prawda własny komitet wyborczy, ale list kandydatów już nie rejestrował. Bo uzgodniono, że wraz ze swoimi współpracownikami wystartuje z listy KW PiS.
Jednoznacznego stanowiska w kwestii zamieszania nie ma nawet na samym szczycie władz PiS w regionie. Dowód to wczorajsze zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Wśród piątki jego sygnatariuszy - obok Krasa i Szpaka - są posłowie Michał Wojtkiewicz, Barbara Marianowska oraz Jacek Pilch. - Osoby, które nie znalazły się na listach, nie zostały o tym fakcie poinformowane przez pełnomocnika - tłumaczy Michał Wojtkiewicz. - Zostały oszukane, uniemożliwiono im kandydowanie o mandat radnych.
Według całej piątki wydarzenia z ostatniego piątku stanowią złamanie artykułu 248 kodeksu karnego. Mowa w nim m.in. o użyciu podstępu celem nieprawidłowego sporządzenia list kandydatów i sporządzeniu listy z pominięciem uprawnionych do tego. Wojtkiewicz w tej sprawie interweniował także u rzecznika dyscyplinarnego PiS Marka Suskiego. - To nie jest działanie przeciwko PiS, tylko przeciw osobie odpowiedzialnej za tę sytuację - podkreśla parlamentarzysta.
Od kwestionowania postępowania Lucyny Malec dystansują się natomiast posłowie Józef Rojek i Edward Czesak. - Podczas głosowania na posiedzeniu zarządu zdecydowaliśmy, że osobami kompetentnymi do konstruowania i rejestrowania list będą pełnomocnicy - mówi ten ostatni. - W przypadku ostatecznego kształtu list nie miała więc znaczenia akceptacja posłów. Ja zresztą nie czyniłem żadnych wskazówek pod adresem pełnomocników.
Dodaje, że ostatecznej wersji zestawienia kandydatów nie znał. Co innego twierdzi jego kolega z ław poselskich. Zdaniem Michała Wojtkiewicza kierownictwo PiS w regionie ustaliło, iż listy sporządzone wspólnie przez Lucynę Malec i Mieczysława Krasa miały być przedstawione posłom do akceptacji. Sam, w wersji ze starostą i pozostałymi w rolach kandydatów, otrzymał ją e-mailem. I w rozmowie telefonicznej z pełnomocnikiem zaakceptował. Konsekwencją zamieszania z wyborami do powiatu jest też rezygnacja posła Jacka Pilcha ze stanowiska szefa sztabu wyborczego partii w okręgu. - To mój protest przeciwko pozbawianiu ludzi biernego prawa wyborczego - podkreśla.
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu
Sportowetempo.pl**U nas wszystko gra.**