Strażacy zostali wezwani do kamienicy w centrum miasta z powodu kłębów dymu i duszącego zapachu spalenizny, który w niedzielne popołudnie wydobywał się z jednego z mieszkań.
- Na miejsce skierowane zostały dwa zastępy strażaków. Ci, którzy weszli jako pierwsi do pomieszczenia, ze względu na panujące zadymienie, musieli założyć aparaty tlenowe - wyjaśnia st. asp. Wiesław Dzięgielowski, dyżurny operacyjny powiatu w tarnowskiej komendzie PSP.
W środku okazało się, że pali się posiłek przygotowywany na kuchence. W momencie, gdy jeden ze strażaków chwycił garnek, aby go schłodzić pod wodą, rzucił się na niego z pięściami właściciel mieszkania. Z odsieczą strażakom przyszli wezwani policjanci, którzy obezwładnili agresywnie zachowującego się mężczyznę. Delikwent był nietrzeźwy. Został przekazany pod opiekę córce. Za napaść na funkcjonariusza na służbie grozi mu 12 lat więzienia.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: