Zobacz także: Tarnów: Azoty stały się europejskim gigantem
Winnych takiego stanu rzeczy udało się ustalić błyskawicznie. - Kostkę w podłożu fontanny upodobały sobie maluchy i często ją po prostu stamtąd wyciągają. Cieszymy się natomiast, że dzieci tak bardzo lubią to miejsce, bo jest przeznaczone dla nich - stwierdza Jacek Kułaga, dyrektor Centrum Usług Ogólnomiejskich.
Tarnowianie nie kryją zdziwienia takim tłumaczeniem i obawiają się, że któreś z dzieci może skręcić nogę w dziurze lub zrobić sobie krzywdę kostką.
- Niemożliwe żeby dziecko było w stanie wyrwać kostkę. Myślę, że to raczej sprawka chuliganów. Szkoda, że fontanna już niszczeje, bo bardzo lubię tutaj przychodzić z wnukami. Dzieciaki uwielbiają przebywać na skwerze podczas cieplejszych dni - mówi Janina Jaksan, mieszkanka Tarnowa.
Kilka dni po tym, jak w Tarnowie zrobiło się głośno o ubytkach w kostce brukowej, ekipa naprawcza przystąpiła do działania. Kosmiczna misja nie zakończyła się jednak sukcesem.
- Panuje tutaj chyba stan nieważkości, bo dziury znów wychodzą - ironizuje Marcin Kawa, który lubi przesiadywać przy fontannie ze znajomymi.
Dziury pojawiły się ponownie, bo nie zostały uzupełnione kostkami, a zalepione cementem, który jest wypłukiwany przez wodę.
- Poważniejsze ingerencje zostaną dokonane w jesieni, podczas corocznej przerwy w funkcjonowaniu fontanny - tłumaczy Jacek Kułaga. Dyrektor dodaje, że drobne naprawy będą wykonywane na bieżąco, w ramach gwarancji. Wszystko więc wskazuje na to, że przez najbliższe tygodnie ta "kosmiczna" technologia łatania dziur ma być nadal stosowana.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!