FLESZ: Chory pracownik - co może, a czego nie?
Do próby gwałtu doszło kilka minut po północy w nocy z poniedziałku na wtorek w rejonie ulicy Słonecznej.
- 19-latka wysiadła akurat z autobusu na przystanku i zmierzała do swojego mieszkania. Wtedy zaatakował ją ktoś od tyłu. Zasłonił jej usta ręką i próbował wciągnąć w pobliskie zarośla, gdzie nie docierało światło latarni - relacjonuje Marcin Stępień, Prokurator Rejonowy w Tarnowie.
Wszystko wskazuje na to, że napastnik upatrzył sobie młodą kobietę w autobusie i wysiadł za nią na przystanku, po czym próbował obezwładnić i zgwałcić. Dziewczyna za wszelką cenę próbowała się oswobodzić. W pewnym momencie jej się wyrwać. Przebiegła na drugą stronę ul. Słonecznej, w okolice ogrodzenia cmentarza żydowskiego. Tam napastnik dopadł ją ponownie i próbował zaciągnąć w ustronne miejsce. Kobieta jednak z całej siły trzymała się znaku drogowego.
- Błagała agresora, żeby ją puścił, oferując w zamian swoją torebką oraz telefon komórkowy. Przedmioty te jednak go nie interesowały. Powiedział jej stanowczo, że chce ją i tylko ją - wyjaśnia Marcin Stępień.
W tej samej chwili ulicą Słoneczną przejeżdżał samochód. Dziewczyna zaczęła desperacko wymachiwać do kierowcy. Ten zatrzymał pojazd i wysiadł.
Napastnik, na widok kierowcy, rzucił się do ucieczki. Wezwano patrol policji, który już po około godzinie zatrzymał podejrzanego. Udało się go zlokalizować dzięki jego własnym dokumentom, które wraz z portfelem zgubił, kiedy szamotał się z ofiarą.
To 25-letni tarnowianin, który w przeszłości był już karany, ale nie za przestępstwa o charakterze seksualnym. Prokuratura przedstawiła mu zarzut usiłowania doprowadzenia pokrzywdzonej do obcowania płciowego poprzez przemoc i spowodowanie u niej obrażeń o charakterze lekkim. Napadnięta ma mnóstwo siniaków na całym ciele oraz rozciętą wargę. Uszkodzone zostało również jej ubranie.
Sprawca przyznał się do winy, jednak nie był w stanie logicznie wyjaśnić, dlaczego tak się zachował. Zasłaniał się tym, że był pod wpływem alkoholu i nie pamięta całego zdarzenia. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia.
- Tarnów w latach 90. Aż trudno uwierzyć, że tak wyglądał!
- Gdzie w Tarnowie kursanci najczęściej oblewają egzaminy na prawo jazdy [TOP 10 LOKALIZACJI]
- Wiktoria swą urodą czaruje nie tylko fanów żużla [ZDJĘCIA]
- Wysyp grzybów w lasach regionu tarnowskiego trwa [ZDJECIA]
- Tarnów. Znani absolwenci naszych liceów [GALERIA]
