FLESZ - Polscy sportowcy idą jak burza
Od poprzedniej podwyżki cen biletów MPK w Tarnowie upłynął niewiele ponad rok. Tym razem podrożeć miałyby bilety, które pasażerowie kupują w formie papierowej lub za pośrednictwem telefonu komórkowego.
"Wejście w życie tej zmiany ma w założeniach stanowić kolejną zachętę do zmiany zachowań pasażerów
ukierunkowaną na korzystanie w komunikacji zbiorowej z biletów okresowych oraz biletów elektronicznych
odległościowych kosztem stopniowej rezygnacji z opłat za przewozy wnoszonych z wykorzystaniem biletów
papierowych" - czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały zakładającej podwyżki cen biletów.
Wpłyną na zmianę zachowań pasażerów?
Według założeń miasta stawki za papierowe bilety wzrosną średnio o 15 procent. Jednorazowy bilet ważny na jednej linii (lub 30-minutowy), zamiast 3,20 zł ma kosztować 3,60 zł. Bilety ulgowe podrożałyby z 1,6 zł do 1,8 zł. Z kolei bilet 60-minutowy ważny na różnych liniach miałby kosztować 5 zł (w tej chwili 4,60 zł).
Drożej trzeba byłoby płacić m.in. również za karnety pięcioprzejazdowe - do obecnych 14 zł trzeba b uprawniających do pięciu przejazdów na jednej linii. W tym przypadku cena z 14 zł wzrosłaby do 16 zł.
- Chcemy dokonać zmiany zachowań pasażerów, bo drożeją tylko bilety papierowe. Nie ma propozycji podnoszenia cen za bilety okresowe czy elektroniczne odległościowe. Zauważamy zresztą, że coraz więcej osób dokonuje opłat za przejazdy komunikacją miejską właśnie w ten sposób. Ludzie przyzwyczajają się, że mogą płacić tylko poprzez przyłożenie karty miejskiej. Korzystają z tego nie tylko młodzi ludzie, ale również osoby starsze - podkreśla Wiesław Kozioł z Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
W ZDiK nie ukrywają również, że podwyżka jest związana także z zamiarem ograniczenia wydatków na druk i dystrybucję biletów papierowych. Rocznie kosztuje to aż 400 tys. zł.
Kolejne obciążenia tarnowian
W projekcie uchwały oszacowano, że w 2021 roku podwyżka wpłynie na zwiększenie dochodów ze sprzedaży biletów o pół miliona złotych. Jeśli uchwała weszła by w życie już w grudniu, jak chcą tego władze miast, to jeszcze w tym roku do miejskiej kasy z tego tytuły wpadłoby 40 tysięcy złotych.
Propozycja podwyżek biletów MPK ma zostać przedstawiona radnym na najbliższej sesji, która planowana jest w przyszłym tygodniu. Tarnowscy rajcy na razie ostrożnie podchodzą do sprawy.
- Każda podwyżka budzi wątpliwości, bo są to kolejne obciążenia dla tarnowian. Trzeba przeanalizować sytuację i wtedy podjąć decyzję - podkreśla Mirosław Biedroń, radny z klubu PiS.
Rok podwyżek
Wzrost cen biletów MPK może być już kolejną podwyżką, które miasto zafunduje mieszkańcom w tym roku. Kilka miesięcy temu radni przegłosowali podniesienie opłat za śmieci. Zamiast 18 zł od osoby, tarnowianie muszą płacić 22 zł za odbiór odpadów komunalnych.
Od niedawna więcej muszą płacić także korzystający z obiektów sportowych w Tarnowie. Wejście na kryte pływalnie to teraz wydatek 20 zł za godzinę w przypadku biletu normalnego i 15 zł - ulgowego. Od 1 września podrożał także wynajem boisk czy hal sportowych TOSiR.
