Nowe ceny biletów weszły w życie od początku marca. Cena biletów normalnych wzrosła o 1 zł. Dorosły wędrowiec musi zapłacić obecnie 8 zł. Bilety ulgowe zdrożały do 4 zł za osobę za dzień. Równoległe podrożały także wszystkie inne bilety. I tak od marca za bilet 7-dniowy zapłacimy 40 zł (20 zł ulgowy). Za normalny bilet grupowy do 10 osób zapłacimy 72 zł, a za grupowy ulgowy – 36 zł.
To już druga podwyżka w przeciągu ostatnich miesięcy. W marcu 2021 roku TPN również zwiększył cenę biletu o 1 zł – z 6 do 7 zł.
20 mln zł z biletów
Wpływy ze sprzedaży biletów wstępu są istotną częścią całorocznego budżetu TPN. W ubiegłym roku park zarobił z tego tytułu 20 mln zł. Stanowiło to połowę rocznego budżetu parku. Były to rekordowe wpływy, jednak i rok był wyjątkowy. W całym 2021 roku na tatrzańskie szlaki weszło aż 4,6 mln osób. Tak dużej ilości wędrowców jeszcze nigdy w najwyższych górach w Polsce nie było.
Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN, zaznacza, że podwyżka była konieczna z uwagi na stale wzrastające koszty parku. - Większa ilość turystów oznacza dla nas także większe koszty – mówi Ziobrowski. Park musi bowiem znosić z gór więcej śmieci, jest więcej fekaliów do wywiezienia z przenośnych toalet w parku. Do tego rosną koszty pracy i materiałów eksploatacyjnych.
- Warto tutaj zaznaczyć, że 15 proc. z wpływów z biletów przekazywanych jest na rzecz Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego – dodaje Ziobrowski. To oznacza, że w ubiegłym roku z tego tytułu TOPR uzyskało 3 mln zł.
Pieniądze na inwestycje
Dyrektor TPN dodaje, że wprowadzono podwyżkę także z uwagi na zaplanowane działania inwestycyjne. Chodzi m.in. o budowę stacjonarnych toalet (te działają już w Dolinie Małej Łąki i Strążyskiej), jak również nowych punkt wejść (to jest gotowe m.in. w Dolinie Strążyskiej). - W tym roku zamierzamy wybudować nowy punkt wejść na Palenicy Białczańskiej, przy szlaku do Morskiego Oka – zapowiada Ziobrowski. Stacjonarne toalety powstaną z kolei na Psiej Trawce, przy szlaku na Halę Gąsienicową. Rozbudowywana jest także kanalizacja do budynków znajdujących się na terenie Tatr.
Dyrektor TPN dodaje, że park ma także ambitny plan, by w ciągu najbliższych pięciu lat wyeliminować bezpośrednią emisję CO2 na terenie Tatr. A to oznacza spore nakłady – m.in. na modernizację ogrzewania w budynkach należących do parku, czy wymianę floty samochodów parku ze spalinowych na elektryczne.
- Ponadto regularnie prowadzimy dużo prac związanych z remontem szlaków. W ostatnich latach udało nam się pozyskać sporo środków z zewnętrznych źródeł na te remonty. Teraz jednak czas na bieżącą konserwację szlaków, by były one wygodne i bezpieczne dla turystów. Chcemy do tego celu zatrudnić kilka osób – zapowiada Ziobrowski.
Parkingi też będą droższe?
TPN przygotowuje także nowy cennik na parkingach na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie – czyli przy szlaku do Morskiego Oka. Na razie nie zapadła ostateczna decyzja o podwyżce, jednak Szymon Ziobrowski zaznacza, że analizowane jest zróżnicowane cennika – tak by w tygodniu postój był tańszy, a w weekend droższy. Mało jednak prawdopodobne, by bilety potaniały.
- Dla pocieszenia mogę powiedzieć, że ustawa o ochronie przyrody, na podstawie której pobieramy opłaty za wstęp, określa maksymalną stawkę, do jakiej można podnieść bilety. I jest to 8 zł. Więc pod rządami tej ustawy podwyżek więcej nie będzie – zapowiada dyrektor parku.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
