Zakopiańska policja potwierdziła tożsamość martwego mężczyzny, który został znaleziony w środę w rejonie tzw. buli pod Rysami. To 31-letni Damian R. z Pomorza. Mężczyzna był poszukiwany od poniedziałku.
Zwłoki mężczyzny zostały wypatrzone z pokładu śmigłowca ratunkowego Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Znajdowały się one w trudno dostępnym terenie - mówi Krzysztof Długopolski, ratownik TOPR.
Przyczyną śmierci mężczyzny był upadek z wysokości. Ratownicy nie wykluczają, że 31-latek mógł pomylić drogi schodząc z Rysów. Niewykluczone, że robił to, gdy zapadł zmrok. Ratownicy nie znaleźli przy zwłokach żadnej latarki.
31-letni Damian R. wyszedł w góry w niedzielę. Zapowiadał, że chce zdobyć Rysy. Miał się potem zameldować w schronisku nad Morskim Okiem. Ślad jednak po nim zaginął. Jego poszukiwania ruszyły w poniedziałek.
FLESZ: 12 listopada wolny od pracy, ale nie dla wszystkich