Zakopiańskim lekarzom nie udało się uratować ok. 50-letniego turysty, który we wtorek został zwieziony z Doliny Chochołowskiej przez ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mężczyzna wędrował szlakiem do schroniska, gdy nagle doznał najprawdopodobniej zawału serca. Reanimację podjęli inni turyści na szlaku. - Dostaliśmy zgłoszenie o zatrzymaniu akcji serca. Na miejsce poleciał nasz śmigłowiec ratunkowy. Gdy ratownicy przejęli turystę, ten w czasie drogi do szpitala cały czas był reanimowany - mówi Rafał Mikler, ratownik TOPR.
Ostatecznie zakopiańskim lekarzom nie udało się uratować mężczyzny.