Centrum lawinowe ruszyło na Polanie Kalatówki - przy hotelu górskim - Teraz to idealny czas, by wybrać się na trening do centrum. W Tatrach mamy lawinową czwórkę, bardzo dużo śniegu. Szlak na Kalatówki jest bezpieczny, więc zamiast wychodzi w wyższe partie gór, warto podejść do centrum i poćwiczyć - mówi Agnieszka Szymaszek, koordynator akcji Lawinowe ABC, w ramach którego działa centrum lawinowe.
Centrum składa się z konsoli sterującej, na której można ustawić wybrany przez nas program treningowy (polega on na wyborze opcji ilości zasypanych przez śnieg ludzi). Na Polanie zaś, pod śniegiem, zakopane są nadajniki, które "udają" ofiary, czyli osoby zasypane przez śnieg. Celem szkolących się jest znalezienie zasypanych nadajników przy użyciu detektorów i sondy.
Z centrum lawinowego korzystają nawet ludzie już doświadczeni w zimowych wędrówkach po górach. - Sytuacja zejścia lawiny i zasypania kogoś, jest sytuacją stresującą. Osoba zasypana, jeśli przeżyła zejście lawiny, ma 15 minut na to, by została odszukana, wykopana. Po tym czasie szanse na przeżycie drastycznie spadają. Dlatego tak ważne jest, by ludzie, którzy są świadkami zejścia lawiny w opanowany sposób starali się pomoc osobie pod śniegiem - wyjaśnia Agnieszka Szymaszek.
W tygodniu w centrum lawinowym można trenować z wykorzystaniem swojego lawinowego zestawu - czyli detektora, sondy i łopatki. W weekendy w centrum dyżury pełnią pracownicy TPN i ratownicy TOPR, którzy posiadają przy sobie sprzęt do treningów.
Wspomniany wyżej zestaw lawinowy powinien znaleźć się w plecaku każdego turysty, który zimą wybiera się w Tatry. Piotr Konopka - ratownik TOPR, zaznacza jednak, że nie należy przeceniać roli wyposażenia.
- To tak jak z luksusowym i najnowocześniejszym samochodem. Takim samochodem też powinniśmy jeździć w sposób rozsądny i bezpieczny, tak by nie doprowadzić do wypadku. Bo jeśli wypadek nastąpi, to może te nowoczesne systemy nam pomogą, a może jednak nie - zaznacza Konopka. - Bez sprzętu lawinowego nie powinniśmy wyruszać w góry, i to jest rzecz oczywista. Jednak są jeszcze czynniki dużo ważniejsze: wiedza jak posługiwać się tym sprzętem, a także wiedza dotycząca oceny śniegu i zagrożenia lawinowego w górach - dodaje.
Centrum lawinowe na Kalatówkach będzie czynne do końca zimy.
NASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze