Tatry. Uwaga na niebezpieczne szczeliny nad Morskim Okiem

Szczeliny pojawiły się w miejscu, gdzie pod koniec stycznia zeszła potężna lawina z Marchwicznego Żlebu. Śnieg zjechał aż do stawu, zasypał schody prowadzące spod schroniska nad staw. Śnieg przebił wówczas lodową taflę Morskiego Oka.

Teraz okazuje się, że na tym miejscu pojawiły się szczeliny w warstwie śniegu.

- Na morenie nad stawek trzeba bardzo uważać. Pojawiły się szczeliny głębokie na parę metrów. Jedna szczelina jest widoczna, druga jest przykryta śniegiem. Jest ona głęboka na ok. sześć metrów - ostrzega Grzegorz Bryniarski, leśniczy znad Morskiego Oka. - Dlatego rodzice muszą bardzo uważać na dzieci, trzymać je za rękę, żeby te nie wpadły do tych szczelin.

Tomasz Zająć z TPN dodaje, że może to być niebezpieczne także dla dorosłego człowieka. - Bardzo łatwo się poślizgnąć tam i po prostu wpaść. Także uważać muszą wszyscy - ostrzega.

Jak dodaje leśniczy, turyści na razie w ogóle powinni zaniechać schodzenia nad staw - dla własnego bezpieczeństwa. Lawina z końca stycznia naniosła na morenę i nad staw masy śniegu o grubości kilku metrów.

Dodatkowo niebezpieczny jest sam koniec lawiniska - gdzie prowadzi szlak do mostku na Rybim Potoku. - Tam jest bardzo stromo, bez raków można się poślizgnąć i wpaść do potoku. Trzeba bardzo uważać - ostrzega Bryniarski.

Z uwagi na opady śniegu z ostatnich dni, TPN ostrzega wybierających się nad słynny tatrzańskich staw. Chodzi o żleby, które przecina droga do schroniska i nad staw. - Idąc tą drogą pamiętajmy, by nie zatrzymywać się w miejscach, gdzie przecinamy żleb. Nie powinniśmy się tam zatrzymywać, ale szybko przejść dalej. Zawsze bowiem istnieje ryzyko zejścia lawin z tych źlebów - mówi Tomasz Zająć. A już w historii zdarzały się lawiny, które dotarły do szlaku, całkowicie go zasypały, a nawet porwały i zabiły przebywających tam ludzi.