Tatrzański Pak Narodowy chce przywrócić na tatrzański szlak wóz konny, który jest napędzany silnikiem elektrycznym i siła mięśni koni. Dzięki silnikowi zwierzęta mają mieć lżejszą pracę, gdy będą ciągły wóz wypełniony turystami.
- Na razie wóz ten czeka w garażu. Wszystko wskazuje na to, że na wiosnę znów może pojawić się na szlaku – mówi krótko Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. Nie chce on jednak na razie zdradzić, czy wóz będzie już woził turystów, czy zostanie poddany kolejny testom. Jak mówi, decyzja w ten sprawie jeszcze nie zapadła.
Tatrzański Park Narodowy zamówił wóz hybrydowy już w 2016 roku. Uczynili to na skutek ciągłych nacisków organizacji prozwierzęcych, które zarzucały parkowi, że ten pozwala na męczenie konie na szlaku – poprzez dopuszczania do zbyt ciężkiej pracy. Animalsi walczyli z parkiem na skutek wielu wypadków koni na tym szlaku. W kilku przypadkach zdarzyło się, że koniec po upadku już nie wstały.
Morskie Oko jak szkoła przetrwania. Najlepsze memy o turysta...
Pierwsze testy wozu hybrydowego odbyły się w październiku 2016 roku. Elektrowóz, choć wygląda niemal identycznie, jak wozy obecnie wożące turystów do Morskiego Oka, jest naszpikowany elektroniką. Elektryczny silnik wozu sam się załącza, oblicza nachylenie drogi, dzięki czemu sam dostosowuje siłę, z jaką wspiera konie. Fiakrzy nie mają na to wpływu.
Wprowadzenie wozu na szlak opóźniło się na skutek pożaru w 2018 roku. Wówczas spłonął garaż na Łysej Polanie należący do TPN. W środku znajdował się wóz hybrydowy. Pojazd był ubezpieczony. Dlatego TPN mógł liczyć na odszkodowania. Pieniądze pozwoliły skonstruować nowy pojazd.
Hybrydowy wóz konny powstał w polskiej firmie – w Poznania. Waży 1200 kg, jest tym samym cięższy od tradycyjnego wozu obecnie kursującego po trasie o pół tony. Na wozie będzie mogło jednorazowo jechać 12 turystów.
Tatry. Piękne dziewczyny nad Morskim Okiem! [ZDJĘCIA]
Na razie nie wiadomo, czy podobnych wozów pojawi się na tatrzańskim szlaku więcej. Kilka lat temu pojawiły się takie pomysły, by – po pozytywnych testach – wszyscy fiakrzy zakupili sobie takie wozy. Na chwilę obecną nie ma żadnych decyzji w tej sprawie. Wiadomo za to, że sam wóz do tanich nie należy. TPN za budowę prototypu zapłacić ponad 220 tys. zł.
Droga do Morskiego Oka to najpopularniejszy szlak w Tatrach. Liczy on 9 kilometrów, przy czym fasiągi konne kursują na odcinku 7 km - z Palenicy Białczańskiej do Włosienicy. Cały szlak to asfaltowa droga, która nie stanowi większych trudności dla turystów. Stąd popularność tego szlaku wśród turystów. W szczycie letniego sezonu turystycznego zdarza się, że w ciągu jednego dnia do Morskiego Oka wędruje 13-15 tys. osób.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
