FLESZ - Polska odchodzi do węgla Jest porozumienie

Przez dwa dni tj. 26 i 27 października pracownicy TPN i słowackiego TANAP przemierzali tatrzańskie szlaki, by zliczyć kozice. W tym roku dobre warunki atmosferyczne, brak zachmurzenia, wiatru i temperatura nieco powyżej zera sprzyjały akcji.
Po polskiej stronie zanotowano 314 kozic, w tym 35 capów, 60 kóz, 12 koźląt tegorocznych, 13 zeszłorocznych, 194 nierozpoznanych co do płci i wieku. Po stronie słowackiej policzono 781 kozic, w tym 32 koźląt w pierwszym roku życia. Dla całych Tatr łączny wynik liczenia ustalono na 1095 kozic, w tym 44 młodych urodzonych tej wiosny to 4% całej populacji. W tym roku wynik jest o 112 kozic wyższy w porównaniu do roku 2020, jednak niższy od rekordowego z 2018 roku - 1431 kozic.
Przyrodnicy zarówno z TPN, jak i TANAP podkreślają, że wyników liczenia nie należy brać dosłownie, choć podawane są z dokładnością do jednej sztuki. Błąd oszacowania nie jest znany i może przekraczać nawet 10 procent. Kozice przemieszczają się i mogą być policzone dwa razy lub też niektóre osobniki niepoliczone wcale.
- Choć w ostatnich latach odnotowujemy spadek liczebności, to możemy stwierdzić, że populacja jest stabilna, a spadek ten jest najprawdopodobniej spowodowany naturalną fluktuacją. Kozice żyją na ograniczonym obszarze i populacja nie może stale rosnąć, można się było zatem spodziewać takiej sytuacji. Wpływ na wyniki mogą mieć również czynniki takie jak choroby, w tym pasożytnicze, drapieżnictwo, lawiny. Nie bez znaczenia jest wpływ człowieka, szczególnie rosnąca liczba turystów odwiedzających Tatry, w tym wypadku szczególnie w okresie zimowym, także kłusownictwo - komentuje Jarosław Rabiasz z Zespołu Badań i Monitoringu TPN.
Należy pamiętać, że podział na kozice polskie i słowackie jest całkowicie sztuczny. Duża część z tych kozic przebywa w rejonie granicy państwowej, swobodnie przemieszczając się przez nią. Dlatego liczenie jest organizowane wspólnie ze stroną słowacką i najistotniejszy jest łączny wynik dla całych Tatr.
Wspólne akcje liczenia kozic są organizowane od 1957 roku. Jest to najstarszy monitoring przyrodniczy prowadzony przez dwa państwa równocześnie.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]