Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tatry zrobiły się purpurowe. Kwitnie właśnie wierzbówka kiprzycka. To zapowiedz nadchodzącej jesieni

Aurelia Lupa
Wideo
od 16 lat
Kto w sierpniu wybiera się na wycieczkę w Tatry - z pewnością nie pożałuje. To najlepszy czas, by podziwiać górskie hale skąpane kwitnącą właśnie o tej porze roku wierzbówką kiprzycy. Widok jest piękny. To jednak zarazem zapowiedź nadchodzącej jesieni.

Tatry powoli zaczynają przybierać jesienne barwy. To właśnie w sierpniu można zauważyć pierwsze jej oznaki. Zbocza gór powoli zmieniają soczystą zieleń w rudawo-złote barwy. Widać to m.in. na Kopie Kondrackiej, czy na Ciemniaku. To za sprawą górskich traw. Tak barwi się m.in. sit skucina, która występuje głównie na całych Czerwonym Wierchach, które zresztą swoją nazwę mają właśnie od barwy, jaką przybierają jesienią.

Na w pełni rude Czerwone Wierchy jeszcze trochę czasu. Teraz za to warto podziwiać purpurowe dywany wierzbówki kiprzycy, która zalała tatrzańskie szlaki. Kwitnąca purpurową roślinę znaleźć można m.in. na Hali Kondratowej, czy Hali Gąsienicowej. To w Tatrach pierwsza oznaka, że niebawem pożegnamy się z latem.

Widok tej pospolitej rośliny ucieszy zapewne oczy zmęczonych turystów zmierzających m.in. na Halę Kondratową. Schronisko na polanie otoczone w fiołkowej poświacie może równać się tylko z widokiem dywanu krokusów w Dolinie Chochołowskiej.

Czym właściwie jest wierzbówka kiprzyca? Jest to roślina wieloletnia. Znana jest też jako wierzbówka wąskolistna. Występuje ona w Europie, Azji i Ameryce Północnej, zarówno na górskich, jak i nizinnych terenach. Nie posiada wielkich wymagań gruntowych czy środowiskowych. Dlatego z powodzeniem można ją spotkać na łąkach i nieużytkach, czy w lasach.

W Polsce rośnie niemal w całym kraju - od nizin aż po góry, zwykle na skrajach lasów, przy torach kolejowych, nieużytkach, przydrożach, łąkach i pastwiskach. W Tatrach spotkamy ją od podnóża gór aż po piętra halne. W czasie kwitnienia tworzy spektakularny widok – łąki przypominają purpurowe dywany.

Polska nazwa tej rośliny pochodzi od liści wierzbówki, które podobne są do liści wierzby. Zaś drugi człon nazwy – kiprzyca - pochodzi od charakterystycznego wyglądu dojrzałych, otwartych owoców i uwalniających się z nich nasion z białym puchem, co przypomina kipiący wrzątek.

Wierzbówka ceniona jest za wszechstronne działanie prozdrowotne. Napar przygotowywany z jej liści ma m.in. działanie wzmacniające układ odpornościowy, łagodzić bóle głowy, a także jest remedium na bóle głowy i zszargane nerwy oraz bezsenność.

Turyści na szczycie Giewontu. 15 sierpnia wędrowców było tak dużo, że  zabrakło miejsca na kopule szczytowej

Tłok w Tatrach. Na szczycie Giewontu zabrakło miejsca dla lu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska