https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Tatry: zwłoki turysty na Buczynowej Przełęczy

Nieszczęśliwy wypadek wydarzył się w sobotę w Tatrach. Ok. 60-letni mężczyzna zginął najprawdopodobniej na skutek zasłabnięcia i upadku z kilkunastu metrów wysokości. Do zdarzenia doszło w rejonie Buczynowej Przełęczy w masywie Orlej Perci. O jego odnalezieniu ratowników TOPR powiadomili turyści, którzy odnaleźli zwłoki.

- Na miejsce udał się śmigłowiec ratunkowy. Ratownicy odnaleźli na miejscu mężczyznę, który nie oddychał. Podjęto reanimację. Po 35 minutach nie było widać żadnych efektów. Ratownicy odstąpili więc od dalszych czynności - mówi Maciej Latasz, ratownik dyżurny TOPR.

Reanimacja została przerwana o 17.20. Ciało turysty zostało przetransportowane śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.

Obecnie trwa ustalania jego personaliów. Wstępnie wyklucza się możliwość, że mężczyzna był jednym z wolontariuszy biorących udział w dzisiejszym sprzątaniu szlaków tatrzańskich.

Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Łukasz Bobek

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

ś
świadek
Byłem wówczas w Tatrach. Było wielu ludzi. Turysta zasłabł. Z pozycji siedzącej, gdy zemdlał zsunął się kilka metrów w dół. Ratownik przyszedł za kilka minut. Był puls i oddychał. Odebrał dzwoniący telefon turysty. Po chwili oddech zanikł. Reanimacja była długa i przepisowa. W międzyczasie przyleciał helikopter. Nie piszcie bzdur! Wyrazy współczucia dla bliskich zmarłego!
w
wędrowiec
J. nie spadł. Zasłabł i osunął się uderzając w głowę. Stracił przytomność ale oddychał. Zanim przyleciał śmigłowiec ratownik już przy nim był. On wezwał lotnicze pogotowie. J. był zdrowy. Zmarł w miejscu, które uwielbiał i znał tam każdy kamień.
A
Aleksander
Zmarły tragicznie 64-letni turysta był wieloletnim członkiem PTTK i moim serdecznym przyjacielem. W 60 roku zycia razem z grupą młodych ludzi wszedł na njawyższy szczyt Pirenejów, na najw. szczyt Dolomitów i Alp Julijskich, na nizsze szczyty Alp franc.
Razem z nami wielokrotnie wchodził na niemal wszystkie szczyty Tatr Polskich i Słowackich. Przed 3 tygodniamistalismy przy krzyżu na Giewoncie, spoglądają na Krywań.Od lat wyruszał z nami w Bieszczady, w Gorce, w Pieniny i w Sudety.
W ostatnich 4 latach udowadniał sobie i najbliższym, że osiągnięty wiek 60 lat i orzeczenie lekarskie o chorobie nie musi oznaczać zamknięcia w domu i oczekiwania na starość.
Wierzymy, że gdy znów wyruszymy w góry będzie nam towarzyszył jego duch - ostrzgając lub mobilizując.
t
turysta
wyrazy współczucia
t
turysta
artykuł nie wyjasnia najwazniejszego: gdzie , konkretnie , on leżał! gdyby spadł do doliny buczynowej, nie byłoby co zbierać! czy leżał na szlaku?? czy na żlebie kulczyckiego?? jast to klasyczny przykład artykułu piasanego przez kogoś, kto tatr i orlej perci nie zna!
E
Ewa
jasne - lepiej siedzieć, pić piwko i pisać głupie komentarze
W
Wędrowca
Zmarły był moim znajomym. Uwielbiał Tatry. Był doświadczonym Taternikiem i Alpinistą.
.
i tyle
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska