FLESZ - Finlandia chce wstąpić do NATO

Magdalena Osińska i Daniel Malchar, na co dzień związani z Teatrem Słowackiego, wcielili się w postaci Virginii i Leonarda Woolfów w spektaklu Zofii Gustowskiej „Własny pokój”.
Sztuka oparta jest na eseju Virginii Woolf pod tym samym tytułem, czerpie nie tylko ze słynnego eseju, ale również z jej przejmującej biografii pisarki. Powracające w tekście pytania o warunki potrzebne do pracy i wielopoziomowe mechanizmy wykluczenia są połączone z historią relacji dwojga pisarzy, wrażliwców, ludzi rozdartych między sztuką a codziennością – którzy, chcąc uratować siebie, nieustannie się nawzajem ranią. Virginia i Leonard znajdują się w zamkniętej przestrzeni swojego domu. Świat zewnętrzny, uznanie, z jakim spotykała się Woolf, ale i tocząca się za oknami II wojna światowa, zderza się z codziennością jej choroby, towarzyszącym jej lękiem i wypartą traumą.
- Jest to opowieść emancypacyjna o próbie zmiany, potrzebie wolności, transformacji, feminizmu. O tym, jak ważne jest zauważenie problemów, potrzeb i potencjałów kobiety jako twórczyni. W spektaklu zobaczymy także dwójkę bliskich sobie twórców we wzajemnej relacji. Sprawdzamy ich relacje, chcemy poczuć to, co było między nimi, jak na siebie oddziaływali w przestrzeni wspólnego pokoju – mówi Magdalena Osińska
Dziś, prawie sto lat od wydania eseju, zadajemy pytanie o to, czym współcześnie jest tytułowy „własny pokój”. Czy wraz z emancypacją kobiet opisywane przez Woolf problemy straciły na aktualności? Przecież pozornie niczego nam nie brakuje i wszystko jest możliwe. „Własny pokój” okazuje się jednak pojęciem znacznie szerszym i bardziej uniwersalnym. Jest przestrzenią wolności, ekspresji. Poczuciem bezpieczeństwa. Wewnętrznym spokojem. Byciem w zgodzie ze sobą i tym, co wokół.
- Dla wielu piszących kobiet ten tekst wciąż jest punktem wyjścia, materiałem, który pozwala zobaczyć, jak dużo już zostało zrobione i do czego wciąż dążymy. Na końcu pada takie piękne zdanie, które dziś na nowo wybrzmiewa, w sytuacji dyskusji o feminatywach: „Niech ma prawo mówić dokładnie to co myśli, a za jakieś sto lat zostanie poetką”. Mija właśnie sto lat od ukazania się eseju Virginii Woolf – dodaje aktorka.
Spektakle 21 i 22 maja, godz. 19.00
- Oto najbardziej nieokiełznany park kieszonkowy w Krakowie. Królują w nim... chwasty!
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogrody Sióstr Klarysek. Zobaczcie sami, jak tam pięknie ZDJĘCIA
- Masny Ben w klubie Energy2000, czyli grube balety w przytkowickiej dyskotece
- Trasa Łagiewnicka wygląda na gotową. Kiedy pojedziemy nową drogą?