https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Technologią w smog: od czujników po drony [ZDJĘCIA]

Katarzyna Skoczek
Uczestnicy Smogathonu intensywnie pracowali przez 24 godziny
Uczestnicy Smogathonu intensywnie pracowali przez 24 godziny Fot. Anna Kaczmarz
O tym się mówi. Uczestnikom Smogathonu nie brak pomysłów na walkę z zanieczyszczeniem powietrza w Krakowie. Mogłyby tu pomóc np. sztuczne drzewa, nowoczesne czujniki i filtry

To były naprawdę bardzo intensywne 24 godziny, podczas których inżynierowie, naukowcy, studenci oraz przedsiębiorcy szukali technologicznych rozwiązań dla zanieczyszczonego powietrza i wymyślali projekty, które mogłyby pomóc w zwalczaniu smogu w naszym mieście. W Krakowskim Parku Technologicznym odbyła się właśnie druga edycja Smogathonu.

Nad projektami antysmogowymi pracowało 29 zespołów z siedmiu krajów. Pomocą służyło im około 70 mentorów z różnych dziedzin, zajmujących się techniką, biznesem, marketingiem itp.

Co przyniosła doba intensywnego wysiłku intelektualnego? Ciekawych pomysłów i projektów nie brakowało. Jeden z nich wymyśliła grupa osób pracujących w firmie produkującej drony. - Stworzyliśmy koncepcję produktu, który składa się z kilku elementów - tłumaczy Łukasz. - Pierwszy to aplikacja, której celem jest informowanie użytkowników (czyli mieszkańców danego miasta albo innego terenu) o zdarzeniu, podczas którego dochodzi do zanieczyszczenia powietrza.

Za przykład może tu posłużyć choćby palenie śmieci przez sąsiada. Za pomocą aplikacji ten proceder jest zgłaszany odpowiednim służbom, np. straży miejskiej. Funkcjonariusze jadą na miejsce zdarzenia, sprawdzają zanieczyszczenie, a następnie wysyłane jest pisemne powiadomienie do sprawcy przewinienia, wraz z broszurką o negatywnych skutkach takiego zachowania oraz informacją, jak postępować.

Grupa zamierza również stworzyć brelok zawierający sensor, który zmierzy poziom zanieczyszczenia np. w naszym miejscu zamieszkania. Można by także stworzyć sieć dronów z takim sensorem, dzięki którym sytuację smogową mógłby monitorować Urząd Miasta.

- W walce ze smogiem kluczem do sukcesu nie jest to, jak określić, czy ktoś przekracza normy i zatruwa środowisko, tylko to, co zrobić, żeby to zanieczyszczanie ograniczyć - twierdzą z kolei inni uczestnicy Smogathonu - Marcin i Sławomir. Obaj proponują wdrożenie filtra wodnego, który będzie wychwytywał z dymu z kominów gospodarstw domowych wszystkie szkodliwe związki siarki, tlenek węgla i inne. Odbiorcami tych usług mogłyby być również firmy, które chcą spełnić standardy antysmogowe.

Prosty, ale funkcjonalny wydaje się też pomysł drużyny, której członkowie pochodzą z różnych stron Polski. - Inspiracją były dla nas dwie popularne w naszym kraju aplikacje transportowe, czyli BlaBlaCar i Uber - opowiada w imieniu grupy Olaf. - Chcemy, aby z pomocą naszej aplikacji np. dwie osoby mogły się umówić na wspólny przejazd do pracy. Tym samym zaczęlibyśmy rozwiązywać problem, jakim jest zbyt duża liczba samochodów wjeżdżająca każdego dnia z przedmieść, co generuje szkodliwe zanieczyszczenia - tłumaczy.

24-godzinny Smogathon na tym się w weekend nie zakończył. Dziś finał i prezentacja najlepszych dziesięciu projektów oraz wyłonienie zwycięzcy. A wygraną w konkursie jest 100 tys. zł.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
smog
Smog to jeden z problemów 21 wieku! Chcąc się przed nim zabezpieczać zapraszam na portal: smogster.pl
i
inieusz
a wystarczyło by dać ludziom alternatywę ogrzewania domów zamiast śmieciami i węglem to tanim gazem. Ale za tym drogim gazem stoi polityka, rura od ruskich, brak inwestycji w biopaliwa. I nie piszcie o samochodach, bo samochodów jak na lekarstwo we wsiach w Małopolsce a jak tylko zaczyna sie sezon grzewczy to siwy dym z każdej małej wioski.
J
Ja...
Naszych praw nie oddamy!
30 listopada o godzinie 18.00, Kraków, Rynek, od strony Ratusza.

Demokracja jest wtedy, gdy szanowana jest wolność wyrażania poglądów. Gdy rząd pracuje nad ograniczaniem zgromadzeń publicznych to demokracja właśnie się kończy!
To może być ostatnie legalne zgromadzenie – przyjdź i wyraź swój sprzeciw!

Posłowie PiS wnieśli do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o zgromadzeniach. Już 29 listopada odbędzie się pierwsze czytanie tego projektu.

Obecnie o tym, czy odbędzie się manifestacja decyduje władza samorządowa. PiS planuje dodać do grona decydujących wojewodów, czyli swoich przedstawicieli. Wprowadza też hierarchię organizatorów. Pierwszeństwo do organizowania zgromadzeń ...będą miały organy władzy publicznej i kościoły.
Ten projekt to w znacznym stopniu ograniczenie swobody Prawa o zgromadzeniach. Uderza też w wolność do kontrmanifestowania. Bardzo wyraźnie wskazując, których manifestacji nie można zakłócać innymi manifestacjami.

Wolność zgromadzeń gwarantuje art. 57 Konstytucji RP, zgodnie z którym „każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich”. Dziś ustawa daje prawo do organizowania manifestacji każdemu, kto ma pełną zdolność do czynności prawnych, a więc osobom fizycznym i prawnym.

Zmiana ustawy może oznaczać: Koniec legalnych demonstracji, koniec możliwości sprzeciwu wobec brutalnych dla kobiet ustaw, koniec możliwości sprzeciwu nauczycieli i rodziców uczniów, koniec możliwości żądań przez pielęgniarek, górników, rolników. Koniec pikników i marszy KOD i każdej innej grupy obywatelskiej. Koniec legalnego sprzeciwu wobec manipulacji smoleńskich. Koniec społeczeństwa obywatelskiego.

Naszych praw nie oddamy!
BĄDŹ! MOŻE TO BYĆ OSTATNIA LEGALNA DEMONSTRACJA, OSTATNIA POKOJOWA!
A
Antytruciciel
Co Ty wiesz o truciu. Huta nie przeszkadza... Valeo w Skawinie to horror 24/7/365! Truje także Kraków.
G
Gość
Gdyby samochody były wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, byłoby ich kilkakrotnie mniej, przez co nie byłoby korków oraz byłoby kilkakrotnie mniej rur wydechowych. Chodzi o to, by w aucie jechały 4 osoby (czy nawet 5 - może to już mniej wygodne) a nie sam kierowca. Niestety w zdecydowanej większości aut osobowych jedzie właśnie sam kierowca. Jest to skutek pracy w biurowcach, gdyż stale się uważa, że za biurkiem siedzi człowiek "na stanowisku", któremu rzekomo "nie wypada" jechał autobusem czy tramwajem (a dlaczego robotnikowi wypada, chociaż to robotnik wykonuje o wiele cięższą pracę). Naprawdę lepiej byłoby, gdyby więcej ludzi pracowało w fabrykach a w biurach - jak najmniej. Tak samo trzeba zająć się sygnalizacjami świetlnymi, gdyż "czerwone fale" generują znacznie więcej smogu niż gdyby ta sama ilość aut jechała przysłowiową "setką" (lub jeszcze szybciej) i nie miała co krok zatrzymań. Najgorsza jest jazda typu jedynka - hamulec - jedynka - hamulec itd. Podczas ruszania jest największe zużycie paliwa i emisja spalin (a najmniejsza jest- na najwyższym biegu, czyli np. dla BMW to będzie nawet powyżej setki).
p
palacz
a co będę miał zrobić z taką czarną wodą z filtra wodnego z mojego pieca ?
g
gość
O PiSie kolega zapomniał? Tam same noworodki ?
Tak samo obsadzają swoimi jak i reszta złodzieji niczym się nie różnią.
P
POpierdek
Nikt nie zgłosił pomysłu,że należy pozbyć się skorumpowanych cwaniaków,POpłuczyn po PZPR(SLD,PO,PSL,N),którzy usadowili się w samorządzie,wymiarze sprawiedliwości,w edukacji(w tym tzw.Wyższe Uczelnie),w policji.Moralność tych żydubków-0.Za pieniądze(łapówki)pozwolą na wszystko(zabudowa,spaliny,komunikacja ,emisja przemysłowych trucizn).
K
Kr@k
Mowa, trawa, ludzie grzyby, ksiądz chuligan, sianokosy... Huta Mittal jak truła, tak truje! Elektrociepłownia ŁĘG której Franki chcą się pozbyć, też truje mieszkańców Krakowa itd.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska