Wypadek przy moście Dębnickim w Krakowie. Udostępniono nagranie
Zgodnie z ustaleniami kierujący renault megane stracił nagle panowanie nad pojazdem, potrącił słupki zawężające jezdnię, przejechał przez skrzyżowanie w lewą stronę uderzając w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego, a następnie zjechał, dachując, po schodach na Bulwar Czerwieński, gdzie z kolei uderzył w betonowy murek okalający ścieżkę dla pieszych.
Biegli sądowi ustalili, że żółte auto osobowe, które prowadził Patryk P. jechało z zawrotną prędkością - jak na warunki miejskie - ponad 160 km/h. Maksymalna prędkość, z jaką można było poruszać się po Alei Trzech Wieszczów w dniu i w miejscu, w którym doszło wypadku to 40 km/h. Wcześniej ogłoszone były już wyniki toksykologiczne, które potwierdziły, że Patryk P., który prowadził samochód, miał we krwi ponad 2,3 promila alkoholu.
