Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Termalica Bruk-Bet - Bogdanka: niedosyt w Niecieczy. Tylko remis

Andrzej Mizera
NAawet w najtrudniejszej sytuacji trzeba znaleźć ziarenko optymizmu. Tym właśnie jest dla niecieczan zdobyty w niedzielę punkt. Dzięki niemu Termalica Bruk-Bet w dwóch pierwszych meczach u siebie zrealizowała tylko 1/6 planu. Zamiast dwóch kompletów, ma zaledwie oczko na swoim koncie.

Ale może w końcowym rozrachunku ta zdobycz okaże się niezwykle potrzebna. Mierząc miarą niezadowolenia stan w obu zespołach, wynik można uznać za ... sprawiedliwy. Obaj trenerzy przekonywali, że ich zespoły mogły wygrać, przegrać i właśnie zremisować. Sprawdził się ten ostatni scenariusz, z którego nikt nie czuje radości.

Czytaj także:**Wisła Kraków - Widzew Łódź: lider wygrywa siódmy raz z rzędu**

Zanim spotkanie się rozpoczęło, kibice minutą ciszy uczcili pamięć ofiar kataklizmu w Japonii.
Wczoraj niecieczanie lepiej prezentowali się w pierwszej połowie. Pochwalić ich należy zwłaszcza za drugą jej część. Ich akcje prowadzone były z polotem i mogły się podobać. Zanim zespół Hajdy wszedł na swój normalny poziom, na boisku było dużo walki. Wszystko zaczęło się zmieniać od 24 min. Wtedy Trafarski zagrał ładną piłkę do Rybskiego. Ten szybko oddał mu ją. Napastnik niecieczan strzelił po ziemi z 15 metrów obok slupka. To był przedsmak bramki. W 25 min piłkę przejął Trafarski, podciągnął kilka metrów, odegrał do Pawlusińskiego, który ładnym strzałem skierował piłkę do siatki. Niecieczanie złapali drugi oddech. Szybko szukali okazji do podwyższenia wyniku. W 30 min mógł zrobić to Rybski. Po otrzymaniu piłki od Szałęgi głową skierował piłkę na róg.

Łęcznianie odpowiedzieli strzałami Kaczmarka (przeszedł obok słupka) oraz uderzeniem Nildy, który z kłopotami obronił Budka. W 40 min Pawlusiński po indywidualnej akcji zagrał do Szałęgi, który z ostrego kąta strzelił w bramkarza. W końcówce w świetnym stylu Budka wybił uderzenie Pesira. Później stojącemu przed bramką Trafarskiemu piłkę zabrał golkiper z Łęcznej.

Kto wie, jak potoczyłaby się druga połowa, gdyby nie uraz mięśnia pośladkowego Barana. W obronie zastąpił go Prokop, który spisywał się słabo. Defensywa gospodarzy przestała być monolitem. Wykorzystali to łęcznianie, którzy stworzyli sobie sporo okazji. W 54 min do pustej bramki nie trafił Nildo, W 64 min niepilnowany Kaczmarek wszedł w pole karne i skierował piłkę do bramki. W 68 min po zagraniu Cichosa, Pawlusiński ładnym strzałem strzelił gola. W 70 min Nildo ograł Piszczka strzelił z kąta, ale... Piszczek wybił piłkę zmierzająca do bramki. W 76 min Ricardo minął Prokopa, ale zatrzymał go Budka. W 84 min pięknym uderzeniem z 20 metrów wyrównał Bartoszewicz. Przy prowadzeniu niecieczanie mogli podwyższyć. Okazje miał Cichos. Zabrakło centymetrów. W końcówce również strzelił tuż nad poprzeczką.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Bogdanka Łęczna 2:2 (1:0)

Bramka: Pawlusiński 25, 68 - Kaczmarek 64, Bartoszewicz 84.
Sędziował: Marek Karkut (Warszawa).
Widzów: 1500.

Termalica: Budka 4 - Kowalski 2, Piszczek 3, Baran 4 (46 Lipecki 2) , Kubowicz 2- Pawlusiński 5, Prokop 2, Metz 2, Szałęga 3 (56 Piątek) - Rybski 3, Trafarski 3 (68 Cichos).

Bogdanka: Prusak 3 - Bożkov 2 (46 Ricardo 3), Magdoń 3, Nikitović 3, Zasada 3 - Sasin 3, Bartoszewicz 4, Nowak 3, Kaczmarek 4 (65 Pielach) - Nildo 2 (77 Nazaruk), Pesir 3.

Stop podwyżkom w MPK! Dołącz do naszego protestu
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ukradł wóz strażacki, żeby zobaczyć narzeczoną
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska