Siedemnastolatka wykonała na scenie pamiętny przebój zespołu Moloko "The Time Is Now", zgrabnie łącząc jazz i taneczne rytmy.
- Występowi towarzyszyły ogromne nerwy. Przed nagraniami nie spałam całą noc. Kiedy śpiewałam, bałam się z kolei, że żaden z trenerów mnie nie wybierze. Gdy Marysia Sadowska zareagowała pierwsza, byłam już szczęśliwa - śmieje się Sandra.
W przerwie między wyjazdami do Warszawy na nagrania "The Voice of Poland" udało nam się porozmawiać z Sandrą, dzięki czemu dowiedzieliśmy się o niej nieco więcej.
- Muzykowanie to moja rodzinna tradycja. Pamiętam, że babcia śpiewała, a dziadek grał na akordeonie. Tata jest od wielu lat fanem jazzu, zbiera płyty i często ich słucha. To właśnie on odkrył we mnie talent do śpiewania - wyjaśnia.
Pierwsze występy Sandra zaliczyła naturalnie w domowym gronie. Potem tata posłał ją na kurs śpiewu do Ewy Skolias prowadzącej Dziecięce Studio Piosenki, w którym zaczęła powoli kształcić swój głos według autorskiego programu nauczycielki.
- Właściwie dzięki tacie słucham jazzu od dziecka. Dlatego wzoruję się przede wszystkim na jego największych gwiazdach: Elli Fitzgerald, Dianie Krall czy Dee Dee Bridgewater. Słucham też instrumentalnej muzyki, choćby Milesa Davisa. Uczę się od niego umiejętności improwizacji - podkreśla Sandra.
Wokalistka lubi startować we wszelkiego rodzaju przeglądach. Dlatego śpiewa zarówno jazz, jak i pop czy nawet piosenkę aktorską. W serwisie YouTube można znaleźć jej wykonania utworów Ewy Demarczyk, Steviego Wondera, Roda Stewarta i Elli Fitzgerald.
- Początkowo ostrożnie podchodziłam do programów typu talent-show. Mama namówiła mnie jednak, abym się zgłosiła do "The Voice of Poland". Wyróżnia się on spośród nich, ponieważ występują w nim bardziej doświadczeni wykonawcy. Niedługo skończę osiemnaście lat, pomyślałam więc: "Spróbuję, może się uda?" - wspomina.
Sandra chodzi do trzeciej klasy liceum artystycznego w Nowej Hucie. Po maturze chce studiować jazzową wokalistykę.
- Śpiewanie to jedyne, co naprawdę chciałabym robić. Mam nadzieję, że będzie ono kiedyś moim zawodem. Może dzięki "The Voice of Poland" poznam muzyków, z którymi założę zespół i zacznę tworzyć własne piosenki? - zastanawia się krakowianka.
Trzymamy za nią kciuki!
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+