- Bolało mnie, że w Nowym Sączu, w moim ukochanym mieście nie potrafiono zerwać z tradycją kładzenia stempla kolejnych pokoleń na decyzjach okupacyjnych niemieckich władz – mówił historyk Jerzy Giza, podczas spotkania z uczniami I Liceum Ogólnokształcącego, które zapowiadało przyszłoroczne obchody 200-lecia szkoły. W 1939 roku Niemcy usunęli z cmentarza przy al. Wolności – z serca miasta, jak mówi Giza - mauzoleum gen. Bronisława Pierackiego, przenosząc na cmentarz komunalny. Do dziś grób ministra spraw wewnętrznych, który swe dzieciństwo i młodość spędził w Nowym Sączu, tam się znajduje.
- Apeluję do kolejnych władz Nowego Sącza od 1989 roku o przywrócenie mauzoleum generała na starym cmentarzu. Po latach starań odniosłem niewielki sukces. Prezydent na piśmie obiecał, że w przyszłym roku z okazji stulecia odzyskania niepodległości Polski zostanie to zrealizowane – mówi Jerzy Giza.
Ryszard Nowak, prezydent Nowego Sącza potwierdza, że w tej chwili prowadzone są prace związane z procedurą przeniesienia mauzoleum. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy uroczystości się odbędą.
- Mauzoleum generała Pierackiego powinno powrócić na stary cmentarz zaraz po wojnie – uważa również historyk Łukasz Połomski. - Przyszły rok jest idealnym momentem, by w końcu to uczynić. Mam nadzieję jednak, że nie odbędzie się to 11 listopada. Uważam, że nie należy łączyć pogrzebu ze świętem odzyskania niepodległości – dodaje Połomski.
Dobrą datą według niego byłaby rocznica śmierci Pierackiego. Minister zginął, zastrzelony przez zamachowca 15 czerwca 1934 roku przed wejściem do popularnego wśród polityków Klubu Towarzyskiego przy ul. Foksal 3 w Warszawie.
- Jego pogrzeb był największym pogrzebem w historii Nowego Sącza – opowiada Giza. Transmitowało go Polskie Radio i rozpisywały o nim gazety. - Kiedy żołnierz z krzyżem wchodził na cmentarz, to koniec pochodu jeszcze nawet nie ruszył spod kościoła parafialnego, spod fary – dodaje Giza.
Warto zaznaczyć, że pierwsze uroczystości pogrzebowe odbyły się 17 czerwca 1934 r. w Warszawie. Potem trumnę zastrzelonego ministra przewieziono do Nowego Sącza i złożono w rodzinnym grobowcu na cmentarzu komunalnym. Rok później trumna ze zwłokami Pierackiego została przeniesiona na Cmentarz Zasłużonych, obecnie zwany starym cmentarzem. I tam ma powrócić w przyszłym roku.
Zobacz, jak wyglądał Nowy Sącz przed laty [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]