Zima stulecia w Polsce - 1979 rok
Śnieg zaczął padać w sylwestrową noc. I nie chciał przestać. Padał przez kilka tygodni, a w Polsce nastała tzw. zima stulecia. Jedynie u dzieci wywoływała uśmiech. Poza tym spowodowała całkowity paraliż, dla autobusów trzeba było kopać w śniegu tunele. Mieszkańcy w czynie społecznym odśnieżali ulice. Niektórym zostały wspomnienia, pozostałym zdjęcia. To naprawdę warto zobaczyć.
Zima stulecia 1979 - fragment z Wikipedii:
"Od 1 stycznia 1979 roku cały kraj był już sparaliżowany przez zaspy i kilkunastostopniowy mróz. Z dniem 1 stycznia wojewoda gdański wprowadził na terenie województwa stan klęski żywiołowej. W kolejnych dniach wskutek zakłóceń w transporcie zaczęło brakować surowców energetycznych. Zamarznięte zwrotnice kolejowe i popękane w wyniku mrozów szyny spowodowały, że transporty węgla do elektrociepłowni docierały wyjątkowo rzadko, a rozmrażanie tych, które udało się dowieźć, było bardzo utrudnione. Do odśnieżania torów i dróg skierowano wojsko wyposażone w ciężki sprzęt (m.in. czołgi, które gąsienicami zrywały z dróg grubą warstwę zmrożonego i zbitego śniegu). W większości miast komunikacja miejska nie funkcjonowała lub działała w bardzo ograniczonym stopniu. Transport międzymiastowy również funkcjonował bardzo źle. Autobusy w niektórych okolicach jeździły w „tunelach” wykopanych w śniegu".
