Niestety, wiele z nich bardzo cierpi z powodu ludzkiej niefrasobliwości. Umierają z głodu, gdy nie mogą wyciągnąć głowy z wnętrza puszki po napojach. Duszą się, zaplątane w foliowe reklamówki. Cierpią, zjadając porzucone przez turystów resztki jedzenia, którego nie trawią ich organizmy. Ranią się o kawałki szklanych butelek czy ostre brzegi puszek walających się przy leśnych ścieżkach.
Pozostawianie śmieci w lasach, parkach narodowych i krajobrazowych oraz przy szlakach turystycznych to olbrzymi problem, z którego skutków wielu z nas nie zdaje sobie sprawy. – Tylko w naszym parku każdego tygodnia turyści zostawiają ok. 1400 litrów śmieci. W ciągu roku wynosimy z parku ok. 450–500 stulitrowych worków śmieci – nakreśla skalę problemu dyrektor Babiogórskiego Parku Narodowego Tomasz Pasierbek. – Prawdziwy problem leży jednak nie w tym, że śmieci irytują nas – ludzi i przeszkadzają w odpoczynku na łonie natury. Prawdziwym problemem są kłopoty, których pozostawione przez turystów odpadki przysparzają zwierzętom – wskazuje.
Kłopoty te są różnorodne: od wspomnianego już zaplątywania się małych zwierząt w plastik i uwięzienia w puszkach, po przyzwyczajanie drapieżników do obecności człowieka. – Dzikie zwierzę nie jest przystosowane do spożywania ludzkiego, przetworzonego pokarmu. Odchoruje zjedzone bułki, będzie cierpiało, walcząc z pasożytami, które nieświadomie możemy wnieść do lasu wraz z pożywieniem. Ale przede wszystkim przestanie się bać człowieka albo wręcz utożsami jego zapach z jedzeniem. A to zawsze kończy się źle – przestrzega Tomasz Pasierbek.
Dlatego właśnie ekoMałopolska po raz drugi rusza z wakacyjną kampanią edukacyjną „Nie zaśmiecaj naszego domu”. Mieszkańcy lasów, łąk i rzek przypominają w niej, że brak refleksji człowieka ściąga na nich poważne kłopoty. – Zaśmiecanie lasów, parków narodowych i krajobrazowych to poważny problem. Głęboko wierzę jednak, że turyści nie śmiecą ze złej woli, lecz po prostu z braku świadomości, z niewiedzy. Dlatego bardzo istotne są tu działania edukacyjne. Stąd nasza kampania – tłumaczy wicemarszałek Województwa Małopolskiego Tomasz Urynowicz.
Na ambasadorów tegorocznej edycji kampanii „Nie zaśmiecaj naszego domu” zostały wybrane młode, bezbronne zwierzęta: wiewiórka, wydra i ryś. – Wierzę, że każdy, na kogo spojrzą z plakatu, poczuje sympatię i chęć ochrony tych maluchów. I że zastanowi się głęboko, zanim wyrzuci w krzaki puszkę, foliowy woreczek czy butelkę po napoju – mówi Tomasz Urynowicz. – Pamiętajmy, że to zwierzęta są prawdziwymi gospodarzami lasów. Nie zaśmiecajmy ich domu! Bądźmy rozważni i odpowiedzialni – apeluje.
Plakaty z rysiem, wydrą i wiewiórką pojawią się na terenie całej Małopolski. Zawisną m.in. przy wejściach na szlaki turystyczne, we wszystkich parkach narodowych i krajobrazowych naszego województwa, a także w budynkach tychże parków oraz w licznych nadleśnictwach. Rysia natomiast będzie można spotkać na żywo na szlakach turystycznych. W ten sposób organizatorzy akcji chcą dotrzeć głównie do dzieci, które są najaktywniejszymi ambasadorami spraw ekologicznych we własnych domach i często to one edukują dorosłych.
Przypomnijmy na koniec, że w lipcu minister środowiska Michał Woś zapowiedział zaostrzenie kar za śmiecenie w lesie – z 500 do aż 5000 zł. Pięciokrotnie zwiększy się również liczba fotopułapek.
